1. Jak pomoglem cioci zajsc w ciaze


    Data: 02.06.2023, Kategorie: Mamuśki Autor: Marcel

    ... świecie. Nie chcę żebyś myślał, że go zdradzam. Oszukuję go, ale nie chcę, żebyś myślał, że go zdradzam. Robię to dla mnie i dla niego. Dla naszego dziecka.– Rozumiem.– Kiedy będziemy to robić, kiedy będziemy się kochać, to nie będzie wyglądało jak seks kochanków, dobrze? Po prostu zróbmy to najprościej jak się da. Chodzi o to, żebyś mnie zapłodnił. Wiem, że to będzie twój pierwszy raz, ale musisz to dla mnie zrobić. Dobrze?Zgadzałem się na wszystko co do mnie mówi.– Sądze, że raz nie wystarczy. Według kalendarza dziś i jutro jest największa szansa na dziecko. Dziś i jutro musimy to zrobić tyle razy ile się da, rozumiesz? Muszę zajść w ciążę, nie chcę żeby okazało się, że to nie wyszło. Jesteś zdrowym chłopakiem, twoje plemniki na pewno są w świetnej formie. Poza tym w twoim wieku staniesz na wysokości zadania. Wierzę w to.Zarumieniłem się na te słowa.– Nie jestem twoją kochanką, nie chcę żebyś całował mnie w usta, czy też dotykał moich piersi, drażnił łechtaczki. Nie chodzi mi o przyjemność, Boże chyba bym się zabiła, gdybym zaczęła myśleć o przyjemności. Musimy to zrobić mechanicznie, chodzi tylko o zapłodnienie. Czy godzisz się na to?– Tak ciociu.Patrzyliśmy sobie długo w oczy.– No to chodźmy na górę, do sypialni. Nie ma na co czekać.Wstała i chwyciła mnie za rękę, ścisnęła mocno moją dłoń. Pewnie denerwowała się nie mniej niż ja. W drodze do łóżka myślałem o tym jak o dobrym starcie. Kochałem się po raz pierwszy i moja kochanka, nie miała żadnych wymagań co do mnie. Im ...
    ... szybciej się spuszczę tym dla niej lepiej. Dziwna sytuacja. Ale mimo wszystko, hej. Przecież miałem po raz pierwszy zamoczyć i to nie z byle kim. Moją seksowną ciotką Darią.Zanim poszliśmy do łóżka, wzięliśmy prysznic. Osobny. Czekał na ciotkę w ich sypialni, leżałem odkryty w samych bokserkach. Penis stał mi od samego wyjścia z łazienki. W końcu pojawiła się ciotka. Była całkiem naga. Jej ogromne piersi rozchodziły się lekko na boki. Brodawki miała twarde i różowe jak cukrowa wata.– Widzę, że jesteś już gotowy – skomentowała mój ukryty wzwód. – Ja też rozgrzałam się już pod prysznicem. Możemy od razu zaczynać.Ciocia usiadła obok mnie, a potem położyła się na plecach. Rozszerzyła swoje nogi, odkrywając przede mną nieznane. Przez moment gapiłem się jak zahipnotyzowany. To była moja pierwsza cipka na żywo. Była bordowa, przypominała trochę potargany kawałek mięsa, ale nie ohydny, tylko fascynujący. Ciocia nie wygoliła się tam za mocno, nad łonem miała kępkę ciemniejszych włosów.– Chodź do mnie – powiedziała. – Zacznij delikatnie. W ogóle bądź delikatny, proszę.Sekundę później znalazłem się między jej nogami. Czyli za chwilę to się stanie, pomyślałem nerwowo. Za chwilę stanę się mężczyzna. Instynktownie wykonałem ruch do przodu. Najpierw główka mojego penisa ześliznęła się i pojechała do góry. Nie trafiłem. Potem spróbowałem jeszcze raz. Znalazłem miękki punkt, to musiał być otworek. Naparłem. Poczułem jak zagłębiam się w jej pochwie. O matko! To było coś niesamowitego, tysiąc ...
«1...345...»