-
Kuzynka Alicja
Data: 06.06.2023, Kategorie: Pierwszy raz Incest miłość, Autor: Małe Stópki
... odparłem, lekko zachrypniętym głosem. Dziewczyna weszła do pokoju, zbliżyła się do łóżka i usiadła obok mnie. Patrzyłem na nią nieobecnym spojrzeniem, otumaniony snem i alkoholem. - Biedaku - powiedziała współczująco, gładząc moją spoczywającą na kołdrze dłoń. - Chciałam jeszcze się z tobą zobaczyć, zanim wyjedziemy. Skinąłem głową, uśmiechając się do niej z wdzięcznością. Przymknąłem powieki, nie bardzo miałem siły na rozmowę, ale cieszyłem się, że przyszła dotrzymać mi towarzystwa. Chyba to zrozumiała, bo nie czekając, aż coś odpowiem, zaczęła mówić dalej. - Pewnie będziesz się tu strasznie nudził samemu, chociaż wygląda na to, że znalazłeś sposób, żeby sobie z tym poradzić. - Sięgnęła po stojącą na podłodze butelkę z nalewką i pociągnęła z niej spory łyk. - Fuj, ale mocne! Jak ty możesz to pić? - zapytała krzywiąc twarz. Cała ona, nigdy nie miała mocnej głowy do alkoholu. - Stęskniłam się za tobą, wiesz? - kontynuowała. - Mam ci tyle do opowiedzenia. Przez dłuższą chwilę prowadziliśmy konwersację, podczas której dziewczyna relacjonowała mi różne wydarzenia, jakie zaszły w jej życiu od naszego ostatniego spotkania, a ja od czasu do czasu kiwałem głową, albo pomrukiwałem twierdząco. Mimo, że określiła moją nalewkę jako niezdatną do picia, nie żałowała jej sobie i już wkrótce na jej policzkach wykwitły rumieńce. Przyjemnie się tak leżało, słuchając miłego i dobrze znanego głosu przyjaciółki, jednak po krótkim czasie zmęczenie znów wzięło górę. ...
... Wypowiadane przez Alicję słowa zaczęły tracić sens i dobiegały do mnie jakby z oddali. - Pewnie chciałbyś, żebym przestała cię już zanudzać i pozwoliła pójść spać. - powiedziała, bez wyrzutu w głosie. Mój mózg potrzebował kilku sekund na reakcję. Otworzyłem oczy i wciągnąłem gwałtownie powietrze jak ktoś nagle wyrwany ze snu. - Nie, nie, opowiadaj dalej. - Daj spokój, przecież widzę, że mi tu zasypiasz - powiedziała. - Jesteś chory i musisz odpoczywać. Oczywiście miała rację, a ja nie miałem siły się z nią spierać. - Szkoda, że ten wyjazd nam się nie udał - westchnąłem tylko ze smutkiem. - Nie martw się. - Dziewczyna pochyliła się nade mną i czule odgarnęła włosy z mojego czoła, jakby chcąc dodać mi otuchy. - Na pewno niedługo znowu uda nam się spotkać. Jej twarz znajdowała się bardzo blisko mojej twarzy, na tyle blisko, że byłbym w stanie policzyć piegi na jej małym, lekko zadartym nosie. Jej policzki płonęły rumieńcem, a zielone oczy szkliły się lekko, zapewne z powodu wypitego alkoholu. Otępiony snem z zaskoczeniem zdałem sobie sprawę, jak bardzo ładna jest Alicja. Oczywiście doskonale wiedziałem, jak wygląda, ale dzisiaj chyba po raz pierwszy w życiu spojrzałem na nią tak, jak mężczyzna patrzy na kobietę. - Dobranoc - powiedziała po chwili milczenia. Zabrała dłoń z moich włosów i wstała z łóżka. - Dobranoc - odparłem, zamykając oczy. Spodziewałem się usłyszeć ciche, oddalające się kroki i skrzypnięcie zamykanych drzwi, jednak nic takiego nie ...