Kuzynka Alicja
Data: 06.06.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Incest
miłość,
Autor: Małe Stópki
... pierwszy mógł być doznaniem zarówno bolesnym, jak i przyjemnym, dlatego do konkretów należało przechodzić powoli, pamiętając by uprzednio odpowiednio „rozgrzać” partnerkę.
Lewą dłonią zacząłem gładzić jej plecy, zaś prawą położyłem na jej biodrze i delikatnie przesuwałem palcami po jej boku. Wzdrygnęła się lekko, jednak nie zaoponowała. Może i nie były to najbardziej wyszukane pieszczoty, ale po chwili poczułem, jak napięte mięśnie dziewczyny się rozluźniają, tak więc chyba jej się podobało. Przysunęła się nieco bliżej mnie, tak że teraz siedząc do siebie bokiem, stykaliśmy się udami i uniosła głowę, by spojrzeć mi w oczy.
Pocałowaliśmy się, tym razem powoli i bez języczków, rozkoszując się dotykiem naszych ust. Rozładowało to nieco napięcie i sprawiło, że znów zapragnąłem dotykać ciała dziewczyny. Przesunąłem prawą dłoń pod jej przedramieniem, zmierzając w kierunku biustu. Chciałem ścisnąć jej cycki z całych sił tak, żeby aż zapiszczała, ale jeszcze bardziej chciałem sprawić, by czuła się ze mną komfortowo i przyjemnie. Zacząłem pieścić jej pierś od dołu, powoli i delikatnie i wkrótce zostałem nagrodzony westchnieniem czystej, niezmąconej niczym rozkoszy. Stopniowo przesuwałem palce coraz wyżej, zaciskając je na jędrnym ciele i pocierając kciukiem aureolę wokół sutka, by w końcu dotknąć samej jagódki. Podniecenie ogarniało mnie coraz bardziej i chyba to samo można było powiedzieć o Alicji. Dziewczyna zabrała dłonie ze swojego biustu i chwyciła moją koszulkę, ...
... podciągając ją do góry. No tak, to trochę nie fair, że tylko ona jest rozebrana. Szybkim ruchem zdjąłem siebie górną część ubrania i spojrzałem na Alicję, chcąc czym prędzej powrócić do przerwanej przed chwilą czynności.
Gdy moje oczy zawędrowały w okolice jej piersi, naszła mnie trochę szalona myśl, którą bez zastanowienia zrealizowałem. Chwyciłem dziewczynę w ramiona i posadziłem ją sobie na kolanach.
- Ej, wariacie - krzyknęła zaskoczona.
Pochyliłem się i złapawszy jej sutek wargami, złożyłem na nim długi ssący pocałunek.
- Nie! Nie rób tak, nie wolno! - wołała, na przemian piszcząc i chichocząc. Położyła dłonie na mojej głowie i próbowała mnie odepchnąć, jednak nie wkładała w to niemal żadnej siły, jakby był to jedynie symboliczny gest. Jej nieznaczny opór sprawił, że podnieciłem się jeszcze mocniej. Pocierałem językiem jej twardą jagódkę, która pod wpływem moich pieszczot stawała się coraz cieplejsza i miększa.
- Przestań, to łaskocze - mówiła w przerwach pomiędzy westchnieniami, nie zdając sobie chyba sprawy, że przestała próbować mnie odepchnąć i teraz obejmowała mnie, wciskając moją twarz jeszcze głębiej w swój biust.
- Nie ssij mnie tam, nie jestem twoją mamusią!
Ostatnie zdanie rozbawiło mnie do tego stopnia, że nie wytrzymałem i parsknąłem w jej pierś.
- No w końcu przestałeś - powiedziała, oddychając głęboko. - Nie rób mi takich rzeczy bez ostrze... aaa!
Nie dając jej dokończyć zdania, przesunąłem twarz do drugiej piersi i ponownie wziąłem jej ...