Cicha księgowa (II)
Data: 09.06.2023,
Kategorie:
BDSM
Brutalny sex
Oral
biuro,
Autor: VincentL
... pochwy.
Nie był wobec niej ani trochę delikatny, faktycznie rżnąc Joannę jak swoją dziwkę. Po chwili i tego było mu mało, gdy poczuła jego rękę na swoich plecach, a następnie kolejny klaps na swoim wypiętym tyłku, choć nieco łagodniejszy od poprzednich.
- Dobrze ci, napalona suko? Nie udawaj, że nie, dawno nie rżnąłem tak spragnionej cipki.
- Tak!... Cudownie!... – wykrzyknęła z wiarygodnym entuzjazmem, jęcząc na głos.
Dał jej kolejnego klapsa w tyłek, po czym lekko podniósł Joannę z biurka i mocno złapał ją za piersi, co wywołało jej wyraźnie głośniejszy jęk; obchodził się z nimi równie mało delikatnie, co z jej cipką, bezlitośnie ściskając. Następnie przyciągnął ją do siebie, ani na chwilę nie przerywając ostrego seksu.
- Chcesz jeszcze ostrzej, mała? – wydyszał, trzymając ją przy sobie za biust.
- Tak... Panie dyrektorze... Proszę... - wyjęczała.
- Właśnie dlatego jesteś moją ulubioną suką.
Złapał ją za włosy, dodatkowo niszcząc jej kok, który i tak był już w marnym stanie po tym, jak mało delikatnie obchodził się z księgową, gdy mu obciągała; trzymał ją w ten sposób mocno przy sobie, nie przestając brać jej od tyłu.
- Panie... dyrektorze...
- Tak?
- Twoja dziwka... dochodzi... i błaga... żebyś pozwolił jej... na orgazm...
- Jak na grzeczną sukę dyrektora przystało. Dochodź.
Jęki Joanny były coraz głośniejsze, gdy pieprzył ją, trzymając za włosy; w końcu jej ciało zadrżało z rozkoszy i po głośnym jęku ucichła, wijąc się w ekstazie ...
... z penisem dyrektora głęboko w swojej cipce oraz całkowicie już pozbywając się wszelkich oporów. W tym czasie bezlitośnie ją pieprzył, dodatkowo potęgując orgazm księgowej, której ciało wręcz drżało z rozkoszy.
- Dziękuję... panie... dyrektorze... - wydyszała, łapiąc oddech po intensywnym orgazmie.
- Grzeczna suczka. – powiedział, stopniowo zwalniając, gdy księgowa powoli wracała już do siebie i w końcu wysuwając swojego penisa z jej pochwy. – Teraz na kolana.
Joanna posłusznie wykonała rozkaz, układając się w podobnej pozycji, jak wcześniej pod biurkiem i mając mokrą od kobiecych soków męskość dyrektora na wysokości swojej twarzy. Z uśmiechem przyglądał się jej eleganckiemu makijażowi.
- Masz obciągać do momentu, kiedy powiem, wtedy bierzesz go do ręki i kierujesz wytrysk na swoją twarz. Zrozumiałaś? – powiedział.
- Tak... panie dyrektorze... - odpowiedziała, wyraźnie znów zawstydzona.
Natychmiast wzięła jego penisa do ust, wyraźnie czując smak swoich soków. Tym razem, nie musząc już przejmować się telefonem, ssała szybko i intensywnie, tak, jak lubiła najbardziej; nawet dyrektorowi trudno było powstrzymać się od westchnień przyjemności.
- Na twarz, suko. – powiedział.
Zdominowana księgowa posłusznie wzięła jego penisa do ręki i zaczęła go intensywnie masturbować, po czym zamknęła oczy i skierowała go na swoją starannie umalowaną twarz. Po ledwie kilku sekundach poczuła na swojej twarzy kolejne fale ciepłego nasienia, pokrywające jej czoło, powieki, ...