Paulina, we władzy męża. 6 cz.5
Data: 17.06.2023,
Kategorie:
Anal
BDSM
Sex grupowy
Autor: UleglyPiotr
... naprawdę bardzo podoba.
- Paulinko, potem przypomnij jeszcze, że w zamrażarce zostawiłem jeszcze wczorajsze lody, starczy dla wszystkich, nie tylko Mateuszek, ale i ja też o Tobie pamiętam, wiem że lubisz.
- Dziękuję, cieszę się że tak się o mnie troszczycie, by mi niczego nie brakowało.
Nagle dzwonek. Wyjrzałam przez okno, podjechał samochód ciężarowy, a więc to meble. Mateusz poszedł otworzyć i pokazał gdzie mają wnosić i skręcać szafy. Ja też poszłam, żeby pilnować by wszystko poustawiali tak jak ma stać. Zupełnie się nie wstydziłam, że jestem całkiem nago. Teściowa zresztą też tak chodziła po domu. Gdy wreszcie skończyli wzięliśmy się za te lody i musimy porozkładać te z moich rzeczy, które wczoraj przywieźliśmy. Jest tego trochę, nocna koszula na zmianę, buty, seksi ciuszki, które na mamę są już za małe. Jutro od rana wracamy do domu, jest trochę do załatwiania.
- Mateusz, pamiętajcie tylko, że pod koniec czerwca jest pierwszy zlot BDSM, musicie koniecznie być na nim, o konkretnej dacie dam znać. Mam nadzieję, że będziesz już po egzaminach?
- Raczej tak, zawsze staram się zdawać na bieżąco.
- Siadajcie do kolacji, jak chcecie już jutro wracać, ale pamiętajcie żeby co jakiś czas przyjeżdżać, też chcemy się Wami nacieszyć.
Po kolacji tylko małe, ok. dwugodzinne bzykanko i do spania. Jak ja już tego potrzebuje, chyba nie przestaje wilgotnieć.
Rano wstałam, jak usłyszałam że mama krząta się już po kuchni.
- Dzień dobry mamo, jak Ci się ...
... spało?
- Zupełnie bez stresu, jestem taka spokojna jak na Was patrzę.
- No ja też się wyspałam, najgorzej to tak wstawać rano do pracy, w tygodniu zawsze chodzę niewyspana. Tutaj to co innego.
- A co byś zjadła na śniadanko?
- Chyba jajecznicę na boczku i z cebulką, kiełbasą, wkroimy też pomidory jak są. Mateuszkowi taka jajecznica bardzo smakuje.
- Tak to nigdy nie robiłam, pokaż jak Ty to robisz.
Uwinęłam się szybko i za chwilę wszystko już było na talerzach.
- Jajecznica jest dużo lepsza, jak się jeszcze tych pomidorów dołoży, też tak odtąd będę robiła.
Zjedliśmy wszystko, wzięliśmy torby z wałówkami i do samochodu.
- To jedźcie do domu, tylko ostrożnie. No i weźcie się już też za załatwianie formalności związanych ze ślubem. Tylko gdzie wesele?, tutaj będzie swobodniej, ale pewnie nie będzie aż tyle miejsca, a w zajeździe nie będziemy mogli tak swobodnie egzekwować naszych słusznych praw od niewolnic, jest tam przecież obsługa, kelnerki. Zaraz by się wszystko po Bytomiu rozniosło.
- To może tatusiu wypośrodkować? Do rana wesele w zajeździe, a rano niby koniec, ale wybrani goście i tak tutaj do nas przyjadą. Może tak być?
- No, Ty to jesteś dziołcha, Mateuszek z Tobą nie zginie, dokładnie tak będzie. Trzeba tylko ustalić listę gości, tych oficjalnych, jak i tych na dalszą część imprezy. Ale tym to już my się zajmiemy. Wy tylko pozałatwiajcie w urzędzie wszystko do ślubu, ma być tylko w kościele, potem oczywiście fotograf i ekipa filmowa, ale Ci to ...