-
Między prawdą a kłamstwem
Data: 19.06.2023, Kategorie: Nastolatki demon, morderstwo, Autor: Nazca
... się rozmyśliłam... - Mówię przytłumionym głosem - weź mnie odwieź do domu... Ciekawa jestem jego reakcji. Przez moment siedzi wpatrzony w przednią szybę samochodu, po czym niespodziewanie wkłada rękę w spodnie i grzebie tam, by po chwili wprawnym ruchem wyciągnąć swój drążek. Penis jest nieco zwiotczały i jeszcze zbyt elastyczny. Fachowo stwierdzam, że nie osiągnął pełnego wzwodu. Coś tu nie gra, coś z tym kutasem jest nie tak... Jego członek nie ma napletka! Jestem zszokowana. Słyszałam o tym, ale nigdy dotychczas nie widziałam. - Ooo nie! - Piszczę, drocząc się z facetem - Weź to schowaj! Nie podoba mi się! Jest zbyt czerwony! I nie ma skórki! Co zrobiłeś ze skórką?! - Sama tego chciałaś! - odpowiada szalonym tonem głosu - No to masz! - Myślałam, że zrobisz mi tylko palcówkę! - Skamlę jak zbity szczeniak, podczas gdy z podniecenia twardnieją mi sutki - nie mogę na niego patrzeć - lamentuję i w teatralnym geście zakrywam oczy rękoma - I gdzie jest jego skórka, co zrobiłeś że skórką!? - Zamknij jadaczkę, albo za chwilę coś ci tam wsadzę! - W dołku przeczuwam, że za moment doświadczę jego prawdziwego charakteru - Jestem obrzezany! Dlatego nie mam napletka... - O nie... - Zaczynam udawać płacz - Jesteś... Jesteś Żydem! Nie chcę, by jakikolwiek Żyd mnie dotykał... - Mówiłem, abyś się zamknęła... Nie jestem Żydem, po prostu obrzezałem się dla walorów estetycznych ... Przez zakrywające oczy palce zerkam na obrzezanego fiuta, od razu rzuca mi się w oczy ...
... efekt jaki na Romanie wywarła moja panika. Kutas wyraźnie mu twardnieje, pęczniejąc i zwiększając swój rozmiar. Widać, że lubi tę grę. - Nie podoba mi się! Chcę abyś go schował i nigdy więcej nie wyjmował! Nigdy! - Myślisz, że możesz sobie tak ze mną pogrywać? - Romanowi głos drży z podniecenia. Widać, że mała główka przejęła nad nim kontrolę - Myślisz, że możesz mi rozkazywać? Mówić co mogę robić, a czego nie mogę? Nic z tego ty mała ruda pindo! - Facet sapie coraz bardziej, a nawet jeszcze nie zamoczył... - Weź go dotknij! - Nie dotknę! Jest taki brzydki i... Taki śmierdzący! - Zarzekam się. Mężczyzna wolną ręką błyskawicznie chwyta mnie za włosy i ciągnie nimi gwałtownie. Moja twarz wykrzywia się w grymasie bólu. Chwytam jego rękę i próbuję się uwolnić. Przez chwilę szarpiemy się, ale ostatecznie nie daję rady. Jestem za słaba! - Zrobię co zechcesz! - Kapituluję - tylko mnie nie krzywdź! Dotknę go! W ramach odpowiedzi Roman puszcza moje włosy, a ja kieruję dłoń ku jego członkowi. Wysuwam palec i nieśmiało dotykam go. Penis sterczy złowrogo, a ja powtarzam manewr. Tym razem jestem nieco śmielsza i popycham go palcem. Sztywniak kołysze się lekko, dostarczając właścicielowi nowych, podniecających bodźców. Wygląda jak grzyb wyrastający z pnia drzewa. - Ooch Roman, jesteś taki... Sztywny! - Komplementuję i natychmiast chwytam dwoma palcami napęczniały organ. Czuję jak mężczyzna drży na całym ciele pod wpływem mojego dotyku. Sama także mam kisiel w majtkach, ...