Słowo na S (III) - Swawole…
Data: 21.06.2023,
Kategorie:
Lesbijki
Trans
kuchnia,
Autor: paty_128
... mogło być coś ważnego. Nie myliłam się.
Te oczy... Ten szeroki uśmiech... Moja śliczna męska Kate stała przed moimi drzwiami, a świecące słońce odbijało się od śniegu cudownie oświetlając jej twarz.
- Witaj... - Powiedziałam i zanim zdążyła cokolwiek odpowiedzieć, zamknęłam jej usta pocałunkiem, jednocześnie wciągając ją do środka. Zatrzasnęła drzwi, oparłam ją o nie i całowałam dalej, dając upust pożądaniu. Odwzajemniała niepewnie, nie dziwiłam jej się. Wybrała sobie idealny moment na wizytę, przerywając tym samym moją masturbację, za co musiała mi zapłacić...
Wsunęłam dwa palce za pasek jej spodni i nie przerywając pocałunku, poprowadziłam do kuchni, była najbliżej. Początkowo niepewna Kate już mnie wręcz molestowała, masując moje piersi i tyłek przez ubranie. Z tyłkiem sprawa była ułatwiona: miałam na sobie spódnicę, pod którą nie założyłam majtek... Bo po co mi były potrzebne w domu?
Oparła mnie o stół całując żuchwę, sięgnęłam ręką do jej rozporka i pomasowałam przez chwilę sprzęt wyraźnie rosnący w spodniach. Podsadziła mnie na blat stołu i rozchyliła mi nogi wchodząc między nie, jej dłoń zsunęła się na moje krocze. Usłyszałam jej cichy pomruk zadowolenia. Jęknęłam głośno, gdy bez ostrzeżenia wsadziła we mnie dwa palce, co było tylko wisienką na torcie mojego pożądania.
Rozprawiłam się z jej spodniami, zjechały do kolan, a z bokserek wyskoczyła jej szabla. Wyjęła ze mnie palce by pozbawić mnie bluzki i kontynuować szlak pocałunków, przy okazji pozbywając ...
... mnie ostatniej osłony – stanika. Jej ręka powędrowała gdzieś w okolice jej krocza, chwilę później przysunęła mnie na krawędź blatu. Poczułam główkę jej członka wdzierającą się między moje płatki, przesuwała nią chwilę na kursie perełka – dziurka. Kiedy ponownie zaczęłyśmy się całować, weszła we mnie powoli, ale zdecydowanym ruchem. Czułam, jak moje wnętrze ustępuje jej szabli, która wydała mi się jakaś większa. Zdjęłam z niej bluzę i wsunęłam dłonie pod jej podkoszulkę by pieścić jej ciało, za którym tak bardzo tęskniłam. I wiedziałam, że to ona była tym elementem, którego mi brakowało.
Chwyciła mnie pod kolanami i zaczęła pracować na najwyższych obrotach, czego efektem były nasze jęki. Drapałam delikatnie jej ciało, ona przyssała się do moich sutków. Ku mojemu rozczarowaniu, po chwili wyszła ze mnie z lekką zadyszką. Obcałowała moje uda, a jej usta wylądowały na moim kroczu. Wygięłam się z jękiem, każdy jej ruch czułam wyraźnie, co się skończyło orgazmem. Jęczałam jak opętana rzucając się po stole - szczęście, że nic na nim nie stało - i delikatnie dociskałam jej głowę do mojego krocza. Już prawie zapomniałam, jak wygląda orgazm w ramionach Kate...
Ten cudowny stan, gdzie nic innego się nie liczy poza rozkoszą minął, a moja kochanka na powrót wypełniła mnie 17- centymetrową cząstką siebie. Jej dłonie do tej pory sunące po moich udach, chwyciły mnie mocno za biodra i nabiły na jej pal. Nie było miejsca na czułe pocałunki, ogarnęła nas żądza rozkoszy, toteż Kate zaczęła ...