Dagmara i nie tylko c.d.
Data: 03.07.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
A następnego dnia... Wstaliśmy dość późno, jednak ta nocka dała nam w kość. Kiedy otworzyłem oczy, pierwsze, co zobaczyłem, to twarz Klary. Leżała na boku i przyglądała mi się z leciutkim uśmiechem. - Co mi się tak przypatrujesz? - wyszeptałem, też uśmiechając się.- Zastanawiam się, dlaczego Jeremi nie jest taki, jak ty w łóżku – pogłaskała mnie po twarzy – seks z tobą to prawdziwy odlot, naprawdę – teraz poczułem ciepłą dłoń na swym przyjacielu.- Może powinnaś z nim poważnie o tym porozmawiać? - moja ręka zawędrowała na mokrą pipkę - Może on nie wie, czego od niego oczekujesz?Zaczęliśmy się pieścić, całować, kobieta wsunęła się pod kołdrę, jej pełne usta objęły powstającego penisa, zaczęła robić mi bardzo delikatnego lodzika. Nie jestem z kamienia, poza tym lubię cipki, więc odwróciłem Klarę i po chwili leżeliśmy na boku i lizaliśmy, ssaliśmy sobie intymne części ciała, aż w końcu kobieta podniosła się, uklęknęła w pozycji pieska i wypięła swą szczupłą pupę, odwracając głowę w moją stronę.- Chyba dość cię podnieciłam? Moja dupcia czeka na ciebie – potrząsnęła zachęcająco tyłeczkiem.- Przekonasz się – wpychałem się w ciemne oczko, złapałem za włosy, pociągnąłem mocno, aż stęknęła i zacząłem pompować.Ruchałem tę fajną pupę, słuchałem z satysfakcją, jak kobieta jęczy z rozkoszy, patrzyłem, jak pomaga mi i sama nadziewa się na mą pytę. Raz po raz dostawała siarczystego klapsa, po chwili miała dupę czerwoną jak pawian. Nie potrzebowaliśmy dużo czasu, żeby osiągnąć orgazm, ...
... wyczerpani seksualnym uniesieniem odpoczywaliśmy chwilkę, by po kilku minutach pójść do łazienki.Po krótkim pożegnaniu Klara z Adamem pojechali do domu. Klara obiecała zająć się Dagmarą i chłopakiem; czekałem na sygnał z jej strony, chciałem się dowiedzieć, co wymyśliła. Późnym popołudniem siedziałem w swoim fotelu, popijałem smacznego drinka i rozpamiętywałem minioną noc. Nie spodziewałem się, że Klara jest tak wyposzczona, a Jeremi tak dziwnie się z nią obchodzi, zamiast wymłócić jej potrzebowskie dupsko tak, jak młóci je młodym pipkom z Galerii. Ale że Dagmara pójdzie w nią w takie tango też nie przypuszczałem.Dziewczyna akurat weszła do salonu i siadła na sofie.- O czym tak myślisz? - zagadnęła.- O ostatnich godzinach.- O! I co? Jak je wspominasz?- No, powiem ci, że bardzo miło. Klara jest niesamowita w łóżku, momentami zdawało mi się, że jest lepsza od ciebie... - przerwałem, patrząc na dziewczynę.- Lepsza? Ciekawe w czym – nadąsała się, ale w oczach widziałem iskierki uśmiechu.- No wiesz, starsza, doświadczona, nie taka młoda koza, jak ty!- No wiesz? - zaczęła zbliżać się do mnie kocimi ruchami na czworaka – zaraz ci coś udowodnię...Chwilę później trzymała w ustach mego penisa, który z wolna zaczął podnosić głowę. Nie trwało to długo, żeby osiągnął swą gotowość do akcji, ona zawsze działała na mnie bardziej, niż najlepszy afrodyzjak. Dagmara lizała i ssała głowicę, masowała trzon jedną ręką, drugą drażniła jądra. Usiadłem wygodniej, zamknąłem oczy, całkowicie poddając się ...