-
Wakacje (V)
Data: 04.07.2023, Kategorie: żona, cuckold, Anal Autor: Frogg
... Jakiś czas temu założyli w domu system monitoringu. Początkowo była to tylko jedna kamerka, aby pilnować maluszka, później rozbudowali system nieco, aby móc kontrolować, co robią wynajęte opiekunki do dziecka. Kilka ruchów palcami i już logował się do systemu nadzorującego pracę kamer. Jeszcze wybrać pomieszczenie... szczypnięciem powiększyć okienko. Supernowoczesna kamera przekazywała doskonałej, jakości obraz na ekran tabletu. Tom powoli usiadł na kanapę. Obserwował żonę, która trzymała przed sobą wibrator. Nie za duży i nie zbyt mały, z wyglądu przypominał srebrzysty długopis. Jeśli produkowano by oczywiście osiemnastocentymetrowe długopisy. Urządzenie pracowało z cichym mechanicznym pomrukiem. Jenny usiadła na łóżku. Z szafki nocnej wyciągnęła lubrykant. Opadła na plecy i szeroko rozłożyła nogi. Tom przesunął palcem po kontrolce zoomu. Ultradźwiękowy silniczek regulujący pracę obiektywu kamerki bezgłośnie zmienił ogniskową pozwalając mu zajrzeć bliżej między nogi żony. Kobieta delikatnie wsunęła sobie w odbyt palec nasmarowany kremem, który następnie rozcierała w jego wnętrzu. Delikatnie obracała palcem zagłębiając go stopniowo. Po chwili, gdy uznała, że środek ma już dostatecznie nawilżony chwyciła ręką wibrator i nasmarował obficie jego powierzchnię żelem. Zbliżyła koniuszek do mniejszego otworka. Gdy odbytu dotknęła chłodna stal drgającego wibratora przez ciało Jenny przeleciał dreszcz. Pomagając sobie palcami lewej ręki wpychała go dalej. Kręciła nim na boki ...
... pomalutku i już po chwili miała końcówkę zagłębioną w jamie swojego ciała na dwa, trzy centymetry. Zaczęła delikatnie nim ruszać tam i z powrotem. Za każdym razem urządzenie zanurzało się odrobinę głębiej. Jednocześnie wolną ręką drażniła sobie łechtaczkę. Czasem najwyraźniej odczuwała jakiś dyskomfort, bo wtedy na jej ustach pojawiał się jakiś grymas. Nie przestawała jednak się masturbować wpychając go milimetr po milimetrze. Wreszcie zagłębił się aż po karbowany uchwyt. Tom obserwował to wszystko siedząc na kanapie. Nie wytrzymał długo siedzenia w bezruchu i w końcu zaczął cichutko wspinać się po schodach na górę. Podszedł do pokoju. Stanął w drzwiach patrząc na pieszczącą się żonę, by odezwać się nagle. – Mam dla ciebie jeszcze jedną zabawkę, która lepiej wypełniłaby tą dziurkę. W ręku trzymał wydobytego z rozporka członka. Jenny w pierwszej chwili wystraszyła się i prawie poderwała na nogi z kanapy. Stercząca w jej tyłku zabawka uniemożliwiła jej na przeprowadzenie tego manewru. – Tom – idioto! Umrę na zawał przez ciebie!!! – Krzyknęła. On stał naprzeciw niej ironicznie się uśmiechając. – Możesz mi wytłumaczyć, dlaczego wolisz mechanicznego przyjaciela ode mnie? Stremowała się na moment. – To miał być prezent dla ciebie durniu. Ja jeszcze nigdy nie miałam tam... niczego. Chciałam najpierw poćwiczyć – dodała. Tom spojrzał na żonę. Leżała na łóżku w głębokim rozkroku. Wibrator miarowo mruczał zanurzony w jej pupie. Jednak pod naciskiem zwieracza ...