1. Wakacje (V)


    Data: 04.07.2023, Kategorie: żona, cuckold, Anal Autor: Frogg

    ... za co zapłaciłem – już nie był tak szarmancki jak przed chwilą.
    
    – Najpierw kasa – powiedziała Jenny.
    
    Zupełnie wczuła się w rolę. Jedyna różnica tkwiła w tym, że jej ta zabawa sprawiała sporo frajdy i już czuła, wilgoć zbierającą się jej między nogami.
    
    – Miało być 500 za komplet tak? – Zapytał szukając banknotów w portfelu.
    
    – Dokładnie – odpowiedziała.
    
    Po chwili chowała pieniądze w torebce. Co ja robię – pomyślała nie wiedząc przez chwilę, co właściwie powinna uczynić. Wreszcie podniosła do góry ręce i rozplątała paski materiału trzymające na jej szyi sukienkę. Ściągnęła w dół skrawki materiału zasłaniające jej biust i siedziała teraz przed A.J. półnaga i nieco bezradna.
    
    Ten wpatrywał się w nią chciwie przez chwilę. Wreszcie chwycił lewą ręką jej ciężką pierś i potrząsnął nią kilka razy, po czym uszczypnął boleśnie w sutek.
    
    – Niezła z ciebie suczka, Warta tych pięciu stów. Wyskakuj z majtek.
    
    Podniosła do góry sukienkę i pomagając sobie rękami ściągnęła majtki. Andrew wziął je do ręki i powąchał zachłannie.
    
    – Już jesteś mokra. Pachniesz wspaniale. Bierz go do buzi – powiedział wyciągając ze spodni penisa.
    
    – Najpierw gumka.
    
    – Za pięć stów obciągniesz bez gumki i to z połykiem.
    
    Chwycił ją za włosy jedną ręką i zdecydowanie przyciągnął do swojego krocza. Dopiero teraz zobaczyła jak wielkiego kutasa miał A.J. Był nie tylko długi, ale też gruby i żylasty. W zwodzie lekko wykrzywiało go ku dołowi. Otworzyła usta i wsunęła go głęboko. Mężczyźnie ...
    ... najwyraźniej to nie wystarczało, bo docisnął ją jeszcze mocniej.
    
    Przecież, on się nie zmieści. Ma chuja jak koń, nie ma możliwości, aby połknąć więcej niż połowę – pomyślała. Czuła, że się dławi, a mimo to ręka A.J. ciągle przyciskała ją mocniej i mocniej. Wreszcie zrozumiała, że nie ma sensu z nim walczyć. Przypomniała sobie techniki stosowane podczas połykania członków męża i Iana i stwierdzała, że zrobi, co w jej mocy. Może to, choć na moment uspokoi napaleńca.
    
    Gdy rozluźniła mięśnie, przestała się dławić. Skorzystała z okazji, że A.J. wypuścił ją na chwilę. Mogła wreszcie połknąć nadmiar śliny zalewającej jej gardło i odetchnąć parę razy. Następnym razem była przygotowana na to, co nastąpi. Kutas parł zdecydowanie w głąb jej gardła. Ręka kamiennym chwytem zacisnęła się na włosach. Rozluźniła krtań tak mocno jak mogła i walczyła z odruchem wymiotnym. Po chwili poczuła jak główka członka rozpycha jej gardło i wnika głębiej. Ciągle miała zapas tlenu i panowała nad odruchem wymiotnym. Wreszcie powoli zanurzył członka tak głęboko, że oparł jej nos na swoim brzuchu.
    
    Udało jej się – pomyślała – połknęła go całego. Zrobiła coś, o czym przed chwilką mogłaby przysiąc, że jest to niemożliwe. Teraz poruszał się głęboko w jej ustach tylko od czasu do czasu wyciągając na zewnątrz swego członka i dając jej szansę na nabranie oddechu. Jej makijaż rozmazał się całkowicie. Myślała już tylko, kiedy skończy się ta tortura, gdy nagle poczuła, że jego kutas twardnieje jeszcze bardziej. ...