Ulegla
Data: 05.07.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Tomnick
Czasami zdarza się. Wściekłem się na żonę. Ale tym razem to była jej wina! Początkowo rozmowa nie zapowiadała burzy. Od słowa do słowa i w końcu walnąłem drzwiami. Awantura zakończyła się wraz zamknięciem drzwi do salonu. Bogusia została w kuchni albo poszła do sypialni. Nie interesowałem się tym, co robi.
W salonie włączyłem telewizor i nie oglądałem jakiegoś filmu. Ściszyłem dźwięk. Nawet mi się słuchać nie chciało. Szybko zrobiłem i wypiłem drinka. Potem, już znacznie spokojniej, przygotowałem drugiego. „Piłem” dość głośno, żeby cholera wiedziała, że sięgnąłem po alkohol. Nie lubiła, kiedy piłem. Owszem, słabe wino pijaliśmy do obiadu lub kolacji, a i to raczej przy szczególnych okazjach. Głośno odstawiłem szklaneczkę, zgasiłem światło. Jedynie ekran telewizora rozświetlał pokój. Położyłem się na kanapie i patrzyłem w ekran, ale nie widziałem żadnych obrazów. Spokojnie czekałem. Wiedziała, że po mocnym alkoholu jestem bardziej podniecony i taki wieczór zawsze kończymy seksem. Nasz najlepszy sposób na zgodę. I zawsze się sprawdzał. Potem oboje przepraszaliśmy się, niezależnie od tego, kto był winowajcą.
Ale to żona była uległą, posłuszną partnerką i przychodziła do mnie na seks. Klęczała przy kanapie, prosiła o seks, pieszczoty, rozbierała się. Kiedy jej pozwalałem, stawała się bardzo wyuzdana. Ot, taka nasza gra wstępna. O szczegółach nikogo przecież nie informowaliśmy.
#
No i jeszcze jedna „drobnostka”. Bogusia jest atrakcyjną kobietą. Szczupła, ...
... zadbana, spory biust, ładne nogi i wie, jak zadowolić mężczyznę. Do pracy nie ubiera się jakoś przesadnie wystrzałowo, bo jest zatrudniona w szpitalu, jako koordynatorka grupy fizjoterapeutów. Tam ciągle ten sam uniform, blond włosy spięte w „koński ogon” i związane czarną, aksamitną tasiemką, masa narzekających pacjentów, jeszcze więcej problemów, niezadowoleni pracownicy, sporo rutyny.
W rzadkich chwilach perwersji zakłada do pracy delikatną, ozdobną obrożę. Ładne jubilerskie dzieło. Trochę kosztowało, ale warto było. Dla osób znających takie zwyczaje był to czytelny sygnał. Na razie jednak nikt w pracy nie zaproponował jej niczego, co wiązałoby się z jej preferencjami, ani nawet nie zwrócił uwagi na jej seksualne potrzeby. A ona przecież ich nie ujawniała...
W pracy musi być energiczna, zdecydowana, sprawnie działająca, nieco zdystansowana. I taka jest, a mimo to stara się przyjaźnie uśmiechać do każdego. Nie ma czasu na nudę albo flirty z lekarzami. Zresztą, na ich oddziale zdecydowanie przeważają kobiety. gdyby ktoś znał ją tylko z pracy w szpitalu, byłby zszokowany, mogąc obserwować jej życie intymne! Gdyby ktoś orientował się tylko w jej życiu seksualnym, byłby zaskoczony, jak niewinnie wygląda jej życie zawodowe.
Czasami rozmawialiśmy o możliwościach poszerzenia naszych doświadczeń z jakąś dziewczyną albo mężczyzną, ewentualnie z inną parą. Na razie kończyło się na rozmowach i rozczarowaniach, kiedy próbowaliśmy nakłonić kogoś, poznanego na portalu, do ...