Z Pamiętnika Młodszej Siostry. Rozdział IV
Data: 13.07.2023,
Kategorie:
Tabu,
Hardcore,
Fetysz
Autor: asiulka123
... rozebrać z mojego wdzianka i koniecznie wykąpać, ale najpierw kilka łyków wody. Prezent od braciszka zamierzam złożyć do pudełka dokładnie tak, jak go dostałam. Podnoszę z podłogi stringi, ściągam koszulkę, powoli i delikatnie zdejmuję kabaretki, a na to – kładę szpilki. Wyjątek robię tylko z kartką, na której napisane jest „ZAŁÓŻ TO, SUKO”. Ją daję na samą górę. Zamykam wieczko i chowam pudełko do szafki z ubraniami.
A następnie – staję całkowicie naga przed lustrem, mając na sobie wyłącznie mój ukochany wisiorek z serduszkiem…
Już nie jesteś jedynym świadkiem tych wydarzeń… Teraz jest jeszcze jego kamera…
Ogarnął mnie lekki niepokój i powróciły pytania, które pojawiły się, gdy zobaczyłam, że mnie nagrywa… Pozwoliłam bratu zrobić ze mnie dziwkę i jeszcze zarejestrować to wszystko… Dodatkowo, do teraz czuję, jak jego wielki kutas pęcznieje w mojej cipce, zalewając ją nasieniem…
W ciągu niecałej doby wydarzyło się tyle, że chyba mnie to przerasta.
Biorę z podłogi szlafrok, zakładam na siebie, a do kieszeni – czerwony, koronkowy staniczek i majteczki, które miałam na sobie zanim… braciszek pozbawił mnie dziewictwa. Pójdą do prania, oczywiście. Na dzisiaj zostaje mi czarny komplet bielizny. Z biurka zabieram jeszcze telefon – wyłączyłam go wczoraj w nocy, by nic mi nie przeszkadzało… A teraz zamierzam wykąpać się „po swojemu”, relaksacyjnie, więc będzie i czas przejrzeć ewentualne wiadomości, jeżeli tylko takowe są.
Wychodzę, a mijając pokój Jarka moje serce ...
... zaczyna bić szybciej. Ciekawe, co dzisiaj robi… Ciekawe co myśli. Kieruję się do kibelka, zamykam za sobą drzwi, bieliznę rzucam do prania i włączam sobie ciepłą wodę, by wypełnić nią wannę. Jednocześnie biorę płyn do kąpieli, wlewając go „na start”, by uzyskać jak najwięcej bąbelków oraz oczywiście - włączam telefon, który kładę sobie obok, na – jak go nazywam – „kiblowym mebelku”…
Zaraz po zalogowaniu się, przeglądam wiadomości w komunikatorze… Nie ma tego zbyt dużo. Koleżanka napisała „co tam?”, kumpel ze studiów „cześć”… Ale napisał również ktoś, kto wcześniej w ogóle do mnie nie pisał. Mój brat. I to właściwie… przed chwilą.
- Mam nadzieję, że dobrze spałaś. Usłyszałem, że mama idzie cię obudzić. Nie widziała czasem u ciebie czegoś podejrzanego?
Ucieszyłam się z tej wiadomości tak bardzo, że trudno to ująć w słowa… I oczywiście od razu też odpisałam:
- Spałam tak mocno, jak chyba nigdy w życiu… Mama raczej nic nie zauważyła, chociaż byłam do tego stopnia zmęczona, że zostawiłam rzeczy rozrzucone na podłodze…
Odpowiedź od niego nadeszła momentalnie…
- A co teraz robisz?
- Jestem w ubikacji, muszę się wykąpać – odpisałam.
- Co masz na sobie?
- Tylko szlafrok… I serduszko na szyi, ale o tym pewnie wiesz.
- Ściągaj szlafrok.
Usłyszałam w tym momencie tę „komendę” wypowiedzianą jego głosem w mojej głowie i… Po prostu rozwiązałam sznurek, a szlafrok upadł na podłogę…
- Jestem już naga.
- To super. A ja siedzę przed komputerem właśnie, zaraz ...