Z Pamiętnika Młodszej Siostry. Rozdział IV
Data: 13.07.2023,
Kategorie:
Tabu,
Hardcore,
Fetysz
Autor: asiulka123
... nim, przesuwając jednocześnie braciszka na sam środek wanny, a on nie krył zaskoczenia… Marzyłam, by pieprzyć się z nim w tej pozycji. Błyskawicznie poszukałam jego kutasa i bez zbędnego czekania – włożyłam we mnie…
Nie spodziewał się tego, bo jęknął tylko, a ja nachyliłam się nad nim, coraz szybciej go ujeżdżając. Zbliżyłam swoją twarz do jego i patrzyliśmy sobie prosto w oczy…
Do momentu, aż ktoś zapukał w drzwi.
Tym razem ja byłam „górą”. Ciągle mając jego penisa w sobie, nieco zwolniłam wykonywanie posuwistych ruchów - braciszkowi natomiast, przyłożyłam do ust palec, by przypadkiem się nie odezwał.
O dziwo – usłuchał.
- Paulinka, ty tam jesteś? – usłyszałam zza drzwi.
- T-tak mamo, kąpię się – odpowiedziałam dość donośnym głosem.
- A nie wiesz, gdzie jest Jarek?
- Ahhh, nie ma go u siebie?
- Nie.
- Może gdzieś wyszedł?
Spojrzałam na braciszka, ciągle lekko unosząc się nad nim, a właściwie – nad jego wspaniałym kutasem, penetrującym moją ciaśniutką, do niedawna jeszcze dziewiczą cipeczkę, w wannie pełnej piany. Wyglądał na zadowolonego, jak gdyby ostatnio dał mi „lekcję”, a ja jestem bardzo pojętną uczennicą.
Jeżeli tak myśli – ma rację. Bardzo zmieniłam się od wczoraj, nie mówiąc o dzisiejszej nocy.
- Może… - usłyszałam zza drzwi kibla, choć ten ton głosu mamy dobrze znam.
Był podejrzliwy.
- Zejdź na obiad, jak tylko będziesz gotowa – dodała.
- Tak, mamo. Zejdę.
Ale wcześniej chyba dojdę… A twój syn we mnie…
Gdy ...
... tylko tak pomyślałam, oparłam się o jego silną, dobrze zbudowaną klatę obiema dłońmi, natomiast Jarek - złapał mnie rękoma za pośladki… Nie obchodziło mnie nawet, czy stara nadal stoi pod drzwiami. Zaczął unosić moją dupcię nad sobą kontrolując ruchy, co odebrałam jako „pomoc”, a w łazience słychać było wyłącznie rytmiczne chlupanie wody…
Nachyliłam się trochę bliżej do niego - tak, że mój wisiorek z serduszkiem znalazł się w pozycji pionowej, a moje cycuszki ruszały w górę i dół na wprost jego twarzy…
Czułam, że wkrótce oboje dojdziemy. Znów w miejscu, od którego wszystko się zaczęło…
Poczułam, jak z prędkością światła moja cipka znów zostaje zalana jego gorącą spermą, a ja sama, wydając dość głośny jęk, po prostu na nim usiadłam…
Wtedy też przez myśl przeszło mi, że chyba „przeginamy” z naszym bardzo krótkim, ale jednocześnie – niezwykle szybko rozwijającym się romansem, choć niczego braciszkowi nie mówiłam…
Nachyliłam się do niego, po czym ciągle mając go w sobie, wkładając mu język do ust, zupełnie tak, jak on ma to w zwyczaju robić, dałam namiętny pocałunek i… zeszłam z niego, znów znajdując się obok braciszka.
- Jesteś cudowna, siostrzyczko – skomentował.
Skąd ty masz w sobie aż tyle spermy?! – pomyślałam, czując jak ona ze mnie wypływa, mieszając ze spienioną wodą, w jakiej się znajdowaliśmy…
Z jej powodu, nie było tego aż tak widać, ale… Ja dokładnie czułam w sobie wypełniające mnie nasienie brata.
- Wypłuczmy się może pod prysznicem, co? – ...