1. Ziemia


    Data: 22.07.2023, Kategorie: mężczyzna, samotność, tęsknota, Fantazja Autor: Milena.S

    ... wszystkich zainteresowanych moją osobą tylko jedna kobieta obdarowała mnie przelotnym uśmiechem. Albo jeszcze bardziej zadziwiający był fakt, że obserwowała mnie tylko jedna kobieta a pozostali byli mężczyznami, którzy jakby rywalizowali ze mną lub oceniali swoje szanse zupełnie bez powodu.
    
    Recepcjonistka szukając sobie chyba zajęcia, obrała sobie mnie na wypełnienie czasu. Nim się obejrzałem restauracja opustoszałą a ja siedząc przy resztkach kolacji i dolewką piwa, obróciłem się tak, by móc swobodnie patrzeć na dziewczynę za ladą. Początkowo dość niewinne spojrzenia zaczęły przeradzać się w coś bardziej prowokującego. Mimo, że ani jej postawa, ani gesty się nie zmieniły, energia jaka mnie uderzała przelatując przez całą długość izby, była przepełniona namiętnością. Ja też tego potrzebowałem. I jeżeli mnie instynkt nie mylił, ten seks mógłby być jedynie zaspokojeniem ludzkich potrzeb i wypełnieniem doskwierającej pustki.
    
    Fantazjując już na temat ciała dziewczyny i tego w jaki sposób mógłbym ciekawie przeżyć dzisiejszą noc, straciłem z oczu nie tylko recepcjonistkę, ale także ostatnich gości. Najwidoczniej urwał mi się film ze zmęczenia. Kark bolał mnie a kiedy mocniej bujnęła mi się głowa do przodu, podskoczyłem na krześle.
    
    - Przepraszam, może zaprowadzę pana do pokoju? – zapytał ktoś nad moją głową a ja grzecznie odsunąłem od siebie kufel i wstałem. Dzięki bogu nie zachwiałem się więcej. Kiepsko byłoby wypaść nawet w obcym mieście na wędrowną pijaczynę, która ...
    ... upija się dwoma piwami.
    
    - Bardzo dziękuję – odpowiedziałem i dopiero spojrzałem w stronę mówiącego. Mężczyzna był chyba jedynym kelnerem w restauracji. Przelotnie widziałem go dzisiejszego wieczoru, ale w żaden sposób nie zainteresował mnie swoją osobą. Najwidoczniej dbając o bezpieczeństwo dziewczyn i nie wiedząc czy aby na pewno podchmielony nie będę się awanturował, odprowadził mnie pod same drzwi sypialni.
    
    - Dziękuję za pomoc, dalej poradzę sobie sam – odparłem zdecydowanie, ale wciąż grzecznie. Moje fantazje spoczęły na niczym. Czekała mnie samotna noc z ręką na penisie i z tą myślą chciałem jak najszybciej walnąć się do łóżka.
    
    - Jeszcze chwilkę, pozwolę sobie wejść na sekundkę – powiedział cicho i wślizgnął się do pokoju przede mną, zajrzał do szafki w której była lodówka, sprawdził jej zawartość, dołożył coś na półkę i wyszedł z pokoju życząc mi spokojnej nocy. Wzruszając ramionami zamknąłem pokój i zerknąłem do lodówki. Cola, woda, małpka wina, trzy batoniki i kartka. Na górnej półce znajdowała się wizytówka z numerem telefonu do recepcji w celu odświeżenia zawartości lodówki. Bezsensu przy tak niewielkiej ilości pokoi.
    
    Zerkając na zegarek, stwierdziłem, że o tej porze łazienkę powinienem mieć w zupełności dla siebie i poszedłem się odświeżyć. Łazienka była duża, prawie taka jak moja sypialnia. Znajdowała się tu duża narożna wanna, szeroki prysznic podłogowy z odpływem w kamyczkach, sedes i podwójna, stylowa umywalka. W rogu łazienki stało sztuczne drzewko ...
«1234...»