Miłość w czasie apokalipsy. Wiejska sielanka
Data: 26.07.2023,
Kategorie:
wojna,
wieś,
Pierwszy raz
Nastolatki
korepetytor,
Autor: MrHyde
... się dogodna okazja, a takich nie brakowało ani w polu, ani tym bardziej w czasie licznych wizyt w sąsiedzkich domach i udzielanych przez niego lekcji, zawieszał wzrok na kobiecych krągłościach zarówno lepiej zbudowanych rówieśnic, jak też dopiero co zaczynających dojrzewać młodszych dzierlatek. Nie raz udało mu się zerknąć pod bluzkę dziewczyny, kiedy ta schylała się po coś przez krótki moment ukazując światu swobodnie zwisające piersi, a przychodząc rano, zwłaszcza latem, mógł praktycznie do woli poprzyglądać się młodszym nastolatkom bezwstydnie biegającym między izbami odziane jedynie w luźne koszule nocne. Pod tym względem, w porównaniu do innych chłopaków, Adam był w znacznym stopniu uprzywilejowany. Od pewnego wieku nie było przyjęte, by chłopak bez naglącej potrzeby przychodził "na kominki" do kolegów, nie mówiąc już o odwiedzaniu dziewczyn. Adam zaś, jako jedyny we wsi miał dostęp do wszystkich domów.
W rozmowach z chłopakami, Adam był raczej powściągliwy w komentowaniu wyglądu płci pięknej. Sam jednak chętnie słuchał wszystkich nowin i plotek, jak też sprośnych fantazji na tematy cielesne. Parę razy pomógł też swojemu bratu ciotecznemu i dwóm nieco młodszym kolegom w dostarczeniu tej, czy innej dziewczynie listu miłosnego. A ponieważ, w pełnym zaufaniu i obiecując stuprocentową dyskrecję, był zaangażowany w przygotowanie tej korespondencji oraz sprawdzając pisownię w listach zwrotnych, Adam był bezpośrednim świadkiem niektórych zalotów i obowiązkowych w takich ...
... okolicznościach porażek i rozczarowani, jakiego bez wyjątku doświadczali silący się na romantyczność zalotnicy.
W kontaktach z dziewczętami Adam starał zachowywać się jak najbardziej taktownie, okazując im należyty szacunek, tak jak przystoi dobrze wychowanemu, kulturalnemu gimnazjaliście. Zwłaszcza w obecności rodziców, dziadków i braci dziewcząt musiał trzymać fason i zachowywać pozory. Jednak gdy tylko nadarzała się odpowiednia sytuacja, Adam pozwalał sobie na większą spontaniczność. Nie tylko poruszał "zakazane" tematy, ale też pod jakimś naciąganym pretekstem, "sprowokowany" rzucał się w pogoń za rozchichotaną dziewczyną, a dopadłszy ją, blokował ręce, wymierzał lekkiego klapsa albo łaskotał, w zależności od tego, jakie było jej "przewinienie" i kto jeszcze był obecny w izbie. W trakcie takich zabaw nie raz i nie dwa zdobył się na odwagę, by chwyci za biust, jednak zawsze dyskretnie i z umiarem, zdając sobie sprawę, że zbytnie folgowanie instynktom może łatwo przynieść kłopotliwe konsekwencje. Mając naście lat, Adam nie czuł się gotowy na stały związek. Pragnął jedynie niezobowiązującej zabawy.
Adam miał też tajemnicę. Za pośrednictwem lokalnego proboszcza już w 1940 roku poznał stacjonujących w lesie partyzantów. Pomagał im przechowywać broń i w wybrane dni z ukrycia obserwował pociągi. Fotografując szpiegowskim aparatem wojskowe i towarowe transporty pomagał Podziemiu rozwikłać zagadkę niezrozumiałej z początku aktywności Niemców. Szybko zaprzyjaźnił się z dowódcą ...