Pani Wisłowska (VI)
Data: 01.08.2023,
Kategorie:
Lesbijki
Sex grupowy
nauczycielka,
Autor: Sztywny
... kością ogonową. Marta delikatnie przesunęła dłoń pomiędzy nogi, jednocześnie czujnie obserwując ruchy kobiety. Pogłaskała ją po pupie! Pociągnęła ruch wyżej, odbierając zmieniającą się temperaturę skóry, a tymczasem przyjemny dotyk wsunął się pod jej spodnie. Stanowcza, ale czuła dłoń pomasowała Martę po pośladku, nie zostawiając żadnych wątpliwości.
Podniosła się i popatrzyła na nauczycielkę. Ta ściągnęła swe okulary, które dla niektórych zdawały się zrośnięte z jej skórą i rozpuściła włosy. Widok opadających blond kosmyków był tak niezwykły, że dziewczyna przez chwilę zaniemówiła. Dopiero soczysty buziak przywrócił ją do żywych. Splotły usta, zatracając się w zakazanej miłości. Ręce błądziły po ubraniu, szukając nagiej skóry, kiedy języki tańczyły pierwotny taniec. Nauczycielka smakowała wybornie, a sama myśl o jej cipce wywoływała ciarki. Marta zagłębiła się pod spódnicę, z radością odkrywając szparkę nauczycielki. Sama z rozkoszą przyjmowała pewny chwyt na swoim biuście.
W atmosferze podniecenia i nastoletnich chichotów rozebrały się, podziwiając piękno drugiej. Marta zachwycała się kobiecymi kształtami nauczycielki, która przypominała figurą boginię płodności pradawnych ludów ze swoim ogromnym biustem i szerokimi biodrami. Poczuła się mała i nierozwinięta przy niej, chociaż głośny oddech i rozmarzone oczy kochanki mówiły coś innego. Nauczycielka przejęła inicjatywę i prawie wgryzła się w młodą cipkę. Marta z trudem znosiła nieopisaną rozkosz doświadczonych ust, ...
... które robiły z nią, co tylko zechciały. Wiła się w spazmach, nie pojmując, skąd bierze się dzika przyjemność. Koniec oralnych pieszczot przyjęła z rangą godną najgorszej kary.
Spojrzała na swoją boginię, a ta wyłożyła się na tapczanie, bezwstydnie odsłaniając lekko zarośniętą szczelinę. Widok rozbudził popęd, którego Marta nie spodziewała się po sobie. Przyssała się do kobiety, jak spragniona, spijając śluz i woń spoconej cipki. Oszołomiona wrażeniami i świadomością przekroczenia pewnej, dotychczas odległej granicy, sprawiła, że uczennica pragnęła jedynie trwać w tym dotyku. Zamknęła oczy, by inne zmysły wyostrzyły się, kiedy wciskała język pomiędzy fałdki, albo zaciskała wargi na łechtaczce. Pojękiwania pani Wisłowskiej były największą nagrodą, jakiej mogła pragnąć. Lecz przygoda z inną kobietą nie miała się tak skończyć.
Nauczycielka podniosła się i dała znak, by Marta położyła się na wznak. Potem wsunęła się pomiędzy jej nogi, umożliwiając dwóm rozgrzanym cipkom upragnione spotkanie. Uczennica nie mogła nawet przypuszczać, jakie doznania dostarcza ocieranie dwóch ciał o siebie. Kładła rękę na głowie, szarpiąc za własne włosy, wyginała ciało; robiła dosłownie wszystko, byle tylko złagodzić emocje, które płynęły przez nią. Ale i tym razem nie spotkała upragnionego końca.
- Usiądź na mnie - powiedziała nauczycielka.
Marta posłusznie przyłożyła rowek do ust kobiety, samej pochylając się nad szparką, która wszystkich facetów mogła doprowadzić do szału. Przyjmując ...