Wspomnienia starego trepa cz.2
Data: 06.08.2023,
Kategorie:
Anal
Blondynki,
Brunetki,
Hardcore,
Oral
Autor: janeczeksan
... kąpiel, golenie i inne czynności poranne, kilka minut później siedziałem przy stole.
- Dlaczego mówisz do mnie „maleńka”?
- A jak mam mówić? Olbrzymka? Ile masz wzrostu?
- 162 cm. Waga też cię interesuje? 53 kg.
- No widzisz. A ja mam 187 cm i ważę 85 kg, więc przy mnie jesteś maleńka, prawda? Zresztą, popatrz w lustro – stanęliśmy obok siebie.
- No, w sumie masz rację... - zgodziła się.
- Maleńka, masz jakieś plany na dzisiaj? - przełknąłem kęs chleba, patrząc na Asię.
- Nie, raczej nie. A ty wymyśliłeś coś?
- Może skorzystajmy z ostatnich dni lata i pojedźmy nad wodę. Co ty na to?
- Ale czym? Autobusem? - zmarszczyła śmiesznie nosek.
- Może Witek da mi auto na dzisiaj, zaraz go spytam. A może on też pojedzie?
- Nie widzę problemu, choć go nie znam. Kolegujecie się?
- To mój przyjaciel, nie mamy przed sobą tajemnic – wytarłem usta serwetką – Idę spytać.
Witek już nie spał, siedział w fotelu, paląc papierosa słuchał radia. Miała do niego przyjechać jakaś dziewczyna, nie zamierzał ruszać się ze swego pokoju. Dał mi kluczyki i dokumenty swojego Fiata, prosił tylko, żebym przywiózł mu wieczorem flaszkę dobrego wina. Wróciłem do siebie. Joanna leżała na łóżku okryta tylko zdjętą koszulą, patrzyła na mnie wyczekująco.
- I co? Dał kluczyki?
- Tak, dał – zamknąłem drzwi na klucz – Maleńka, teraz pora na deser, tak?
- Tak, ale nie taki, o jakim myślisz. Kładź się na wznak i zamknij oczy.
Zrobiłem to, co kazała, przedtem rozebrałem ...
... się do naga. Leżałem i czekałem co dalej. Po chwili już wiedziałem. Asia klęczała między moimi nogami i zaczęła zabawiać się sterczącym kutasem. Dotykała go, lizała, ssała głowicę, zsuwała do końca napletek, żeby za chwilkę naciągnąć go znowu. Brała w usta całą pałę, wydawało mi się, że czuję jej migdałki, zaciskała gardło, tak, że czułem, jakby robiły to dwie kobiety. Drażniła jądra, przewracała je z boku na bok, zasysała oba do buzi i tam pieściła językiem. Moje podniecenie narastało z każdą sekundą, myślałem, że zaraz wystrzelę, ale moja kobietka wyczuwał to doskonale, zaczynała wtedy lizać mi pachwiny, nie dotykając przyrodzenia; napięcie opadało. Zabawiała się tak już dłuższą chwilę, zaczynały boleć jądra, chciałem, żeby już kończyła tę zabawę, kiedy moja mała okraczyła mi biodra, siadła na nich, przedtem wsuwając w słodką pipkę pulsującego kutasa. Oparła się rękoma na mej klacie, głowę trzymała wysoko, wstrząsała nią raz po raz, albo zdmuchiwała z twarzy jakiś opadający kosmyk włosów. Falowała biodrami, jak tancerki brzucha, to do przodu i do tyłu, to na boki. Podnosiła się, ale tylko po to, żeby zaraz opaść z impetem i mocniej nabić się na wnikającą w nią pytę. Tego było za wiele. Zaryczałem, wystrzeliłem w gorącą pipkę salwę spermy, opadłem drżący na prześcieradło. Tuż po mnie zatrzęsło Asią i wśród głośnych jęków i pisków zaległa obok mnie. Nie odzywaliśmy się dłuższą chwilę.
- Kochana jesteś, nie pamiętam, kiedy miałem taki orgazm...
- Jak to, nie pamiętasz! A ...