-
Żony, sekrety i ręce w ciemnościach
Data: 07.08.2023, Kategorie: kryminał, pieszczoty, BDSM Autor: BlueNight
... zarzucają ci go na oczy i ponownie zapada ciemność. – Co nie, mało ci paralizatora? Drugi raz wsadzę ci go znacznie niżej. Łapiesz? – Tak – mówisz ochrypłym głosem. – Bądź grzeczną i mądrą dziewczynką – słyszysz głos „Skóry”. Mówi z udawaną czułością. Muska palcami skórę na twojej szyi – Będzie nam milej. – Proszę… – zaczynasz. – Będziesz grzeczna. – Tak – szepczesz. – Głośniej. Nie słychać przez ten wór. – Tak – powtarzasz głośniej. – Co z tobą zrobić najpierw? Najpierw zobaczymy, jak wyglądasz na dole. Czy też, jak nastolatka? – Jeden z napastników podnosi cię z bloku betonu. Wiesz, że jesteś w stanie już stać, byłabyś w stanie teraz biec i może udałoby ci się kopnąć jednego w jaja, gdyby nie worek na głowie. Próbujesz się opierać, szarpiesz na boki barkami, ale drugi mężczyzna wstrząsa tobą, utrzymując cię w miejscu – pomożesz, czy będziesz czekać na zbawienie? – drugi wsadza palce pod krawędź materiału i szerpie mocno w dół. W powietrzu unosi się odgłos rwanego materiału. Drugi chwyta cię za szyję i próbuje rozszarpać majtki. Masz ochotę zawyć z bólu, ale nie chcesz dać im tej przyjemności. Po chwili ciepły plastik dotyka twojego łona i pod naciskiem noża materiał ustępuje. – Ładniutka. Co suczko, jak zaczniemy zabawę? Dam ci szansę wyboru. – Zdejmij mi ten worek. Będę grzeczna. – mówisz, przerywając praktycznie po każdym słowie. – Zobacz, jaka mądra. Pojętna suka – znowu szarpnięcie i uderzenie światła. Tym razem zawczasu zaciskasz ...
... oczy i wzrok wraca szybciej. – Rozetniesz to? – unosisz w górę spięte plastikowymi kajdankami ręce. – Po co? – Bo tak zrobię wam obu naraz dobrze – mówisz. Liczysz, że złapią haczyk. „Dres” pochyla się nad tobą i patrzy ci w oczy. Widzisz brązowe oczy, szramę na łuku brwiowym, a gdy podnosi się wyżej bliznę pozostawioną przez króliczą wargę. Wkłada rękę między twoje nogi, po czym czujesz dotyk zimnego metalu na wargach sromowych. – Jeden numer, rozumiesz? – pyta i wciska paralizator głębiej. Nie potrafisz sobie wyobrazić bólu i nie chcesz go przeżyć. Kiwasz głową. Przesuwa paralizator po wargach sromowych i łonie. Uśmiecha się paskudnie, patrząc ci w oczy. Masz ochotę uderzyć go z byka i połamać mu nos, ale przyciska ci paralizator do brzucha. Napinasz mięśnie gotowa na strzał, ale on nie następuje. Zamiast tego wodzi paralizatorem wyżej, aż dociera do mostka i zaczyna wodzić im po twojej piersi. Przygryza wargę i z lubością patrzy na twoje przerażenie – Nie wiem, czy mogę jej ufać. – Otwierasz oczy zaskoczona, ale z trudem się opanowujesz. – Co ci ta cipa zrobi? – Pokaż, że będziesz grzeczna. – Rozetnij je. Będę bardzo grzeczna – mówisz z trudem hamując gniew. Łapie cię za kark i zrzuca z betonowego bloku na brudną ziemię. – To będzie długa noc suniu – szepcze do ciebie ten z paralizatorem i staje nad tobą. Potem dołącza drugi. Masz za plecami betonowy blok, a przed sobą tę dwójkę – Do dzieła! – słyszysz. Zsuwa dresy i bokserki, odsłaniając ...