Żony, sekrety i ręce w ciemnościach
Data: 07.08.2023,
Kategorie:
kryminał,
pieszczoty,
BDSM
Autor: BlueNight
... opuszczona paralizator i robisz zwinny unik, gdy otumaniony bólem „Skóra”, próbuje na ciebie szarżować, ale opuszczone spodnie znacząco to utrudniają. Omijasz go z łatwością i przykładasz paralizator na wysokości krzyża. Pada, jak długi i jedynym, co świadczy, że jeszcze żyje jest powolne unoszenie się klatki piersiowej.
Podnosisz ziemi telefon dresa, który wciąż nagrywa. Potem przetrząsasz kieszenie skóry, odkopując na bok nóż do tapet. Po chwili wydobywasz stary telefon i rzucasz go na swoje rzeczy. Podnosisz stanik i zapinasz go na brudnych od ziemi piersiach. Z legginsów zostały strzępy. Zawiązujesz w pasie bluzę i wrzucasz telefony do zapinanych kieszeni.
Zaczynasz biec w stronę domu. Po chwili przyśpieszasz, a adrenalina wypełnia ci żyły. Mijasz w trasie kilka mężczyzn siedzących z piwami na ławeczce. Pędzisz przed siebie na oślep, nie zwracając uwagi na ich uwagi dotyczące twoich braków w garderobie. Mężczyźni pogwizdują na widok twoich nagich pośladków, wyłaniających się spod bluzy.
Gdy wpadasz do pokoju, trzęsącymi się rękami zamykasz drzwi. Siadasz na podłodze przyciskając kolana do klatki piersiowej i chłodna powierzchnia drzwi kłuje ci w plecy. Dopiero teraz dostrzegasz otarte kostki i zadrapania na udach i kolanach.
– Ich to bolało bardziej – mówisz do siebie.
Budzisz się po 11. Twoje ciało wyraźnie protestuje. Nie wiesz, kto był w stanie wysłać tę dwójkę wczorajszego wieczora, ale świadczy to tylko o tym, że nadepnęłaś na właściwy odcisk. ...
... Pierwsze próby znalezienia dziewczyn, o których mówiła Zuzanna w ośrodku, spełzają na niczym. Dopiero po jakimś czasie udaje ci się odnaleźć nowe nazwisko Kamili Zakrzewskiej, a obecnie Nowak.
Po dłuższym czasie i kilku bazach danych, do których nie powinnaś mieć dostępu, udaje ci się odnaleźć ślad starszej dziewczyny. Kamila Zakrzewska vel Nowak pracowała przez pół roku w firmie Andrzeja Sałaty, jako sekretarka, potem pojawia się trzymiesięczna przerwa w życiorysie, a następnie znalezione na Facebooku zdjęcie z Anglii. Na zdjęciu wyglądała na szczęśliwą, w towarzystwie mężczyzny o ciemnej karnacji, wydawała się uśmiechać. Mimo to zdawała się kryć w jego ramionach, sprawiając wrażenie drobnej i bezbronnej. Coś nie daje ci spokoju w kilkumiesięcznej przerwie. Kolejne bazy okazują się puste, dopiero po czasie znajdujesz w aktach dopisek o leczeniu oraz adnotację – „PACJENTKA O CHARAKTERZE DESTRUKTYWNYM”, co zazwyczaj umieszcza się, by przyszłe służby ratunkowe wiedziały, że istnieje zagrożenie samobójstwem ze strony takich osób. Takie dopiski dodają w rzadkich przypadkach. Mogłabyś przysiąc, że dziewczyna skończyła w szpitalu psychiatrycznym lub podobnej instytucji. Na szczęście najwyraźniej wyszła z tego, o ile z tego w ogóle się wychodzi.
Drugiej dziewczyny nie znajdujesz w ogóle. Trafiła do ośrodka za drobne kradzieże oraz posiadanie lekkich narkotyków z zamiarem sprzedaży. Zamiast poprawczaka, ze względu na niewielkie zagrożenie uznano, że lepiej będzie dla niej trafić do ...