Karen Wagner - własna radosna twórczość, cz
Data: 07.08.2023,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Humor,
Autor: sasanka1988
... głów. – Brak makijażu, świetnie. – obszedł ją dookoła, wsadził rękę pod sukienkę i sięgnął tyłka. Wyczuł lekko rozwartą dziurę.
- Pieprzył Cię ktoś już dzisiaj w dupę??, - skinęła głową.
- Bierzesz bez gumy??
- Tak.
- Łykasz? Zresztą po co ja pytam, wszystko dzisiaj robicie. Chodź, tylko cycki nadal na wierzchu. – poszła za nim posłusznie. Odeszli kilkadziesiąt metrów do auta zaparkowanego z boku dworca. Otworzył tylnie drzwi, podszedł do niej i ściągnął jej przez głowę sukienkę, rzucił ją do auta. Za nią poszły jego spodnie i koszula. Stał obok z wyprężona pałką. Długa, gruba i wygięta ku górze z małą żołędzią.
- Widziałaś kiedyś podobnego kutasa??
- Nie. Wspaniały. – powiedziała z uznaniem.
- Niekoniecznie. Rzadko kiedy cały wchodzi do pochwy. Właśnie sex analny jest polecany mężczyznom, którzy mają bardzo długie przyrodzenie, właśnie ze względu na to ze odbyt w odróżnieniu od pochwy jest znacznie "głębszy".
- Nie wiedziałam.
- No to już wiesz.
Pchnął ją na maskę, poczuła na piersiach dotyk zimnej maski i w tym samym momencie poczuła jak wbił się jej w tyłek. Wszedł gładko, była już tak rozepchana, że facet miał uczucie jakby penetrował cipę. Poczuł że cały nie wejdzie więc postanowił to wykorzystać. Zaczął dobijać do końca i po chwili w uliczce było słychać klaskanie jego jąder o jej pośladki jej stłumione stękania. W przeciwieństwie do dotychczasowych partnerów ten był długodystansowcem i posuwał ją rytmicznie z godzinę. Po udach ściekały jej ...
... soki a na brudnej masce samochodu odbiły się jej spocone cycki. Nagle złapał ją za włosy, ściągnął z maski przyciskając ją do siebie wypuścił w niej Swój ładunek. Drgnął kilka razy, Marta w ogóle nie doszła ale poczuła się jednocześnie spełniona i zużyta psychicznie. W końcu ją puścił. Penis wypadł z niej sflaczały, sperma została. Marta wypompowana opadła na maskę
- Dobra z Ciebie dajka. Chcesz się jeszcze spotkać??
- Tak.
- Jutro tutaj o tej samej porze.
Wsiadł w auto i szybko odjechał. Marta stałą chwilę dochodząc do Siebie, kiedy doszło do niej, że odjechał z jej sukienką. Oparła się o mur spanikowana. W końcu się przemogła i ruszyła przez nocne miasto naga. Nie było w tym nic dziwnego, obecnie wiele kobiet tak chodziło latem, jak nie całkiem nago to chociaż biustem na wierzchu. Ale ona jakoś nie miała jeszcze okazji. Szła nieco zażenowana. Jakiś mężczyzna pozdrowił ją ręką. Pod domem z kolei się nadziała na Swoją sąsiadkę. Też Skądś wracała, spojrzała na nią i się uśmiechnęła.
- Dorosłaś Marta, ciało masz po matce. Zamiłowania chyba też. Wpadnij kiedy do nas, mąż od dawna czeka aż dorośniesz. Młodą Skowrońską już zgłębił. Tą od Michalików własnoręcznie rozdziewiczył. Zostałaś jeszcze Ty.
- Nie ma sprawy. Mam nadzieję, że będę równie głośna jak Ty - Roześmiała się.
Po czym weszła do domu. Zrzuciła buty z nóg po czym zaległa na kanapie. I tak zasnęła.
Obudziła ją potrzeba. W domu było dziwnie szaro. Zegarek wskazywał parę minut po 12. Wyjrzała prze ...