1. Karen Wagner - własna radosna twórczość, cz


    Data: 07.08.2023, Kategorie: Anal Hardcore, Humor, Autor: sasanka1988

    ... powiedzieć, zaczęły mi się, - rozchichotała się, jak niedorosła szczeniara, dodała w myślach, -trudne dni, jeśli wiesz o co mi chodzi. Poza tym jestem tu może pół godziny i kilku już wróciło z kwitkiem do stolika. – Michał słuchał z uwagą i przytaknął ze zrozumieniem.
    
    - Ale wiesz, usta raczej masz dostępne. A te wargi wprost się proszą aby je wypełnić. Co ty na to?? W tamtym rogu Sali za barem jest miłe miejsce.
    
    Złapał Martę za dłoń i zaprowadził ją tam. Nie stawiała oporu. Jedna parka z rumieńcami na twarzy opuszczała tamten kąt. Kilkanaście zużytych prezerwatyw w koszu świadczyło o tym, że nie byli pierwsi. Michał siadł spokojnie na siedzisku, rozpiął rozporek i wystawił częściowo sztywne kutasa. Marta klęknęła na podłodze przed nim, i wzięła go w usta. Poczuła na języku posmak spermy i chyba malin. No cóż, widać nie ona pierwsza na nim dziś tańcowała. Michałowi stanął jak powinien i po kilku rucham ustami Marta poczuła na języku słony smak spermy. Szybko doszedł i rzeczywiście nie byłam pierwsza, pomyślała, prawie w ogóle nie trysnął. Michał szybko się podniósł, zapiął rozporek, pogłaskał ją po głowie jak dziecko i wyszedł z lokalu pewnym krokiem. Marta wstała wściekła i zauważyła barmankę, która ją obsługiwała. Opróżniała pojemnik z prezerwatyw.
    
    - Jesteś trzecią, którą dzisiaj tak potraktował. Bywa tu regularnie, czasem z kumplami. Zakładają się, ile, który zaliczy najwięcej. ...
    ... Jeszcze jednego drinka?? – Marta skinęła głową i wróciła do baru. Obok miziały się jakieś dwie małolaty, jedna w zasadzie prawie naga już dochodziła. Marta zignorowała je i szybko wypiła kolejnego drinka. Poprawiło jej to nastrój. Zamówiła trzeciego, po którym wyskoczyła na parkiet i zaczęła szaleć. Sala powoli się zapełniła i zaczął się typowy sobotni wieczór w nadmorskim klubie. Łupiąca muzyka i wszechobecny sex. Nawet nie wiedziała kiedy wyszła do ogródka i zaczęła ustami obsługiwać dwóch młodych studentów. Obaj mieli już nieźle w czubie i trochę musiała się namęczyć zanim im stanęły. Później poszło już z górki. Pierwszy gęstą lepką spermą zalał jej dekolt, d**gi wykapał wszystko wprost na jej stopy i buty.
    
    Było mocno po północy, a ona po może 6 drinkach i podobnej ilości obciągniętych kutasów kiedy powoli , dostojnym krokiem sunęła do domku. Szła boso, buty miała w ręce. Czarna bluzka była poznaczona białymi wzorkami. Parę białych wzorków spłynęło po piersiach aż na brzuch. Gdzie niegdzie widziała parki uprawiające sex gdzie się dało. Samotny policjant gonił niektórych, sex na masce od strony drogi raczej nie jest mądrym posunięciem. Drzwi otworzyła rozanielona matka, z uśmiechem zaszczebiotała:
    
    - Więc mówisz, że jutro będzie kacyk??, - miała rację. Pól godziny później Marta czule obejmowała się z sedesem. Ostatni raz tak się czuła i rzygała jak się struła starym jogurtem w podstawówce. 
«12...14151617»