Karen Wagner - własna radosna twórczość, cz
Data: 07.08.2023,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Humor,
Autor: sasanka1988
... postawiła go na sztorc po czym dosiadła go, objęła ramionami i zaczęła ujeżdżać. Po chwili chłopak przewrócił ją na plecy i zaczął ją posuwach klasycznie. Posuwał ją ze zmiennym tempem, raz wolniej, raz szybciej, gdy widział, że Oliwia dochodzi. Nawet mu to wychodziło, znał się chłopak na rzeczy. W pewnym momencie wyjął z niej penisa i trzepiąc go zaczął wykapywać jej na krocze rzadką spermę. Dużo jej nie było. Jak skończył padł na bok.
- Sorry, że tak mało ale Magda wyssała mnie dziś rano.
Oliwia wstała, otrzepała się i zaprosiła chłopaka do nich ale ten odmówił. Jak wróciła Swój koc, Rudzielec leżał już z czystą i zamkniętą cipką. Błyszczące ślady na twarzy Magdy świadczyły o tym kto doczyścił Rudej cipkę. Zobaczywszy krocze matki w spermie ochoczo się zabrała do jego czyszczenia językiem. Po chwili położyła się obok z myślą, że córka w ciągu 2 miesięcy dorównała jej a może nawet przegoniła ją.
Wieczorem Marta postanowiła udać się na nocny spacer po mieście. Rodzice zostali w domku. Chcieli spędzić trochę czasu razem, Paweł następnego dnia miał jechać w trasę a ona z matką wrócić do domu. A dwa dni później do szkoły. Nadchodził znienawidzony 1 września. Ale przynajmniej będzie miała się czym pochwalić przy koleżankach, pomyślała zadowolona z siebie.
Razem z wakacjami kończyła się też dobra pogoda. Lekki deszcz był dobrym pretekstem do odwiedzenia lokalnego klubu. Dziewczyna za ladą też nie robiła problemów i podała jej zamówionego drinka. Zresztą na pierwszy ...
... rzut oka była niewiele starsza od niej. Była ledwo godzina 19 więc klub był jeszcze względnie pusty. Kilku samotnych chłopaków, paru nieco poważniej wyglądających Panów po 30, kilka rozchichotanych dziewczyn, jedna skąpiej ubrana od d**giej. Zasadzie jakby wyszły topless tam to nie byłoby widać żadnej różnicy. Marta przy nich poczuła się ubrana co najmniej niestosownie: dżinsowe legginsy, pierwszy raz od jakiegoś miesiąca majtki, czarną bluzkę i czółenka na obcasie. Zaczął jej się okres więc nie przewidywała żadnego sexu.
Ledwo doszła do połowy drinka jak zdążyła spławić przynajmniej trzech adoratorów: jeden pijany, d**gi nie umiał się wysłowić a trzeciego odesłała siła rozpędu. Dopiła do końca, nie była wprawiona więc alkohol dość szybko ją nastroił, gdy dosiadł się jakiś facet. W przeciwieństwie do tamtych wyglądał obiecująco. Dobrze ubrany, nieźle pachnący i z przyjaźnie brzmiącym głosem.
- Jak wieczór?? Widzę, że sama siedzisz. Może mógłbym jakoś dotrzymać towarzystwa. Jestem Michał.
Uśmiechnęła się. Oczy lekko jej się błyszczały a od alkoholu nabrała rumieńców na twarzy.
- Proszę, jestem Marta.
- Czemu taka piękna dziewczyna siedzi sama. Żadnych koleżanek? Albo chociaż kolegów?
- Jestem z rodzicami ale oni zostali w domku. Chcieli posiedzieć trochę sami. Ojciec jedzie jutro w trasę.
- A Ty nie masz z kim spędzić czasu?? Taka piękna dziewczyna nie powinna się tu sama marnować, z takim ciałem.
Marta się uśmiechnęła.
- Masz rację. Tylko jakby Ci to ...