1. Teściowa


    Data: 08.10.2019, Kategorie: Zdrada małżeństwo, ciąża, Autor: Radeck

    ... wiedziałem, że ona tam jest i zastałem ją gołą pod prysznicem. Żona na to, uśmiechając się:
    
    - Czy pierwszy raz widziałeś gołą kobietę? My nigdy nie zamykaliśmy się w łazience, bo gdyby ktoś chciał też w tym czasie skorzystać z ubikacji, czy umywalki. Ty sam nie raz wchodzisz, jak ja jestem w łazience, jesteśmy przecież rodziną.
    
    Takich podobnych rodzinnych sytuacji, w których widywałem teściową, było sporo i już przyzwyczaiłem się do nich.
    
    Muszę szczerze przyznać, że moja teściowa jest atrakcyjną kobietą, a moja Helcia ma to po niej.
    
    Zdecydowaliśmy się z żoną, że czas powiększyć rodzinę. Helcia przestała się zabezpieczać. Żona oczywiście podzieliła się tą wiadomością z teściową, ku jej wielkiemu zadowoleniu.
    
    Z pracy, Helcia przychodziła dużo wcześniej niż ja. Któregoś popołudnia moja żoneczka paradowała w seksownej bieliźnie, pończoszkach, podwiązkach. Teściowej nie było. Jadłem obiad, a ona ocierając się o mnie, swoimi wabiącymi ruchami podniecała mnie, szepcąc mi do ucha:
    
    - Kochanie, zróbmy to od razu, mam płodne dni.
    
    Gdy zjadłem, poszliśmy od razu do sypialni. Hela przejęła inicjatywę. Po krótkim wstępie, zdjęła tylko koronkowe majteczki zakładając mi je na głowę tak, że poczułem zapach jej soczków. Dosiadła mnie. Ujeżdżała, ocierając pończoszkami o boki. A potrafi to robić na prawdę cudownie. Oboje już byliśmy prawie na finiszu, wtedy do naszej sypialni weszła teściowa mówiąc:
    
    - Helu, czy mogłabyś mi pożyczyć żelazko, bo moje nie działa, a ...
    ... chciałam uprasować sukienkę.
    
    Myślałem, że teściowa, gdy zobaczy, co my robimy wyjdzie, ale nie, ona podchodzi bliżej mówiąc:
    
    - Masz śliczną bieliznę, nowa?
    
    Spojrzała na mnie uśmiechnęła się. Mnie zrobiło się wstyd, miałem te koronkowe majtki na głowie, a Helcia wcale nie reagowała na swoją mamę, zachowywała się tak choćby w ogóle jej nie słyszała, pojękując z rozkoszy. Mnie też było już tak dobrze, że w tym momencie nie chciałem tego przerywać. Zamknąłem oczy, Helcia kręciła pupcią, ja wystrzeliłem. Helcia czując się wypełniona też głośno szczytowała, aż w końcu odetchnęła.
    
    - Czego chciałaś mamo?
    
    Otworzyłem oczy. A ona nadal tu stoi, widziałem, z jakim zachwytem na nas patrzy, myślałem, że Helcia powie jej coś do słuchu, ale nie.
    
    - Żelazko mi się popsuło, a chciałam uprasować sukienkę - rzekła teściowa.
    
    - Weź sobie jest na półce w szafce - odpowiedziała Hela.
    
    Teściowa wyszła.
    
    - Jak ona tak może, widziała, że się kochamy?! - Oburzyłem się.
    
    - Przecież nic się nie stało, to jest moja mama, to nie jest nikt obcy.
    
    Hela położyła się na mnie całując mnie w usta.
    
    - Było cudownie - powiedziała.
    
    Po chwili dodała:
    
    - Teraz jak nie ma ojca, ona ma tylko nas. Nie gniewaj się na nią, widziałeś, jak ona się cieszy naszym szczęściem?
    
    Dni były coraz krótsze, często wieczorami siedzieliśmy w salonie wraz z teściową. Najczęstszym tematem były oczywiście nasze przyszłe dzieci, Helcia chciała mieć przynajmniej dwójkę. Obie planowały już urządzenie dziecięcego ...
«1234...12»