Teściowa
Data: 08.10.2019,
Kategorie:
Zdrada
małżeństwo,
ciąża,
Autor: Radeck
... Załączyłem nocną lampkę. Kuśtykała powoli trzymając dłonie na plecach, powiedziała:
- To już. Wody już mi odeszły.
- Hela wstawaj mama rodzi, jedziemy do szpitala. - Obudziłem ją.
- Nigdzie nie jedziemy, bo nie zdążymy. Hela idź po lekarza, wiesz po tego, który mieszka na naszej ulicy.
- Już biegnę. - Hela szybko ubrała się i wyszła.
Teściowa z moją pomocą powoli podchodziła do łóżka.
- Pomóż mi to zdjąć.
Zdjąłem teściowej nocną koszulę, widziałem, że była mokra. Położyła się nago na łóżku. Przykryłem ją tylko.
- Podłóż mi jeszcze jedną poduszkę - poprosiła.
Ułożyła się wygodnie. Na dole już było słychać głosy. Weszli do góry. Starszy mężczyzna położył swoją torbę z boku mówiąc:
- Widzę, że ręczniki już są.
- Reszta jest w torbie - powiedziała teściowa.
- Pan może poczekać na zewnątrz, a pani niech przygotuje ciepłej wody, tylko nie za gorącej. Polecił lekarz.
Chciałem wyjść z sypialni, a teściowa do nie:
- Nie, nie wychodź, proszę zostań tutaj przy mnie. - Wróciłem się.
Lekarz odkrył kołdrę, teściowa rozszerzyła nogi.
- To już! - powiedział.
W jej rozwartym kroczu zobaczyłem już czubek główki dziecka. Teściowa podała mi rękę, trzymałem ją mocno, a ona teraz parła. Lekarz włożył tam palce rozszerzając otwór. Przyszła Hela z wodą. Wyskoczyła główka. Lekarz złapał ją, lekko ...
... obrócił mówiąc do teściowej:
- Jeszcze raz.
Pchnęła, krzycząc, ścisnęła mocno moją dłoń, dziecko wyszło.
- Mam syna! - radośnie się odezwałem.
Lekarz spojrzał na mnie, i na Helę z jej brzuszkiem, która też radośnie to przeżywała.
Rozległ się płacz dziecka.
- Chce pan przeciąć? - zapytał.
Przeciąłem pępowinę. Hela podała mu flanelową pieluszkę, w która po chwili zawinął dziecko.
- Mogę? - zapytała go Hela, chcąc chłopca wziąć na ręce.
Przytuliła go na chwilę, potem zanosząc go mamie, położyła jej na piersi.
Wyrazu twarzy tego lekarza i spojrzenia, jakim on mnie obdarzył, to chyba nigdy nie zapomnę.
Po paru miesiącach Helcia w szpitalu urodziła śliczną córeczkę, jej poród trwał o wiele dłużej.
Obie zajmują się dziećmi. Hela przeziębiła się i przerwała karmienie piersią z powodu antybiotyków, które musiała zażywać. Pokarm jej zanikł. Teściowa ma dosyć pokarmu i karmi obydwoje. Obydwie dzielą wszystkie obowiązki pomiędzy sobą. Jednak teściowa bardziej się angażuje mówiąc:
- Ja już nie jestem taka młoda i kiedyś to ty sama będziesz matką dla naszych dzieci, dlatego pozwól mnie się teraz nimi zająć.
Z Helcią pragniemy trzeciego dziecka. Teściowa jest już po menopauzie i nie zajdzie więcej w ciążę. Jesteśmy kochającą się rodziną, a co komuś do naszego rodzinnego życia. My jesteśmy szczęśliwi.