1. Teściowa


    Data: 08.10.2019, Kategorie: Zdrada małżeństwo, ciąża, Autor: Radeck

    ... mi proszę.
    
    Nastąpiła cisza. Po chwili odezwała się teściowa.
    
    - Helu wybacz. Ja walczyłam z tym, ale to było silniejsze ode mnie. Nie chcę ci go zabierać, ale nie mogłam, nie chciałam go odtrącać.
    
    - Wiem mamo.
    
    Hela wtuliła się w ramiona teściowej, po chwili mówiąc:
    
    Przemyślałam to; ciężko się dzielić ukochanym mężczyzną, ale co mam zrobić? Nie ukrywajcie się przede mną, pomóżcie mi z tym żyć.
    
    Siedzieliśmy obok siebie, teraz znowu oboje z teściową przytuleni z dwóch stron, do Helci.
    
    Nigdy nie myślałem, co będzie, nie chciałem stracić Helci, ale nie chciałem też zostawiać teściowej. Kochałem i pragnąłem je obie. Teraz wie o nas, zaakceptowała to, widzę, że jej jest ciężko. Jak jej pomóc? Co zrobić?.
    
    Po długiej chwili milczenia pierwsza odezwała się teściowa:
    
    - Córeczko, ty wiesz, że od samego początku wraz z ojcem polubiliśmy Józka. Cieszyłam się waszym szczęściem, waszą miłością. Gdy odkryłam, że jestem z nim w ciąży, był to dla mnie szok, ale po naszej rozmowie ucieszyłam się, że ja mogę urodzić dla was upragnione dziecko. Gdy ty powiedziałaś nam, że jesteś w ciąży, ucieszyłam się, że będę miała wnuka.
    
    Potem wtedy, gdy na dole zatkała się ta rura, byłam u góry w łazience. Poślizgnęłam się w wannie, Józek przyszedł mi pomóc z niej wyjść. Pierwsze, o co zapytał, to o to, czy z dzieckiem jest wszystko w porządku. Wtedy się dowiedziałam, że on słyszał naszą rozmowę. Wtedy to pierwszy raz kochaliśmy się. No nie pierwszy, ale pierwszy raz świadomie ...
    ... oboje tego pragnęliśmy. Wiesz jak bardzo kochałam tatę, myślałam, że nie zdołam już nikogo tak pokochać, ale stało się. Po tym nie byliśmy ze sobą długi czas, kocham cię córeczko, nie chciałam niszczyć twojego życia, twojej miłości. Ale to stawało się nie do zniesienia. Józek był, na co dzień tak blisko, wiedziałam, że on mnie pragnie, widziałam też, że kocha ciebie. To było silniejsze ode mnie i zaczęliśmy ukradkiem współżyć. Poczułam się kochana. Moje poczucie winy z czasem osłabło, ty kazałaś mu się mną opiekować, przypominałaś mu o jego dziecku, a on to robił.
    
    - Wiem, mamo ty nas widziałaś w łóżku, a ja tylko przez szparę w drzwiach widziałam jak on stał przed tobą i było mu tak dobrze, tak wtedy chciałam, ale nie miałam odwagi do was wejść, by zobaczyć z bliska jak ty to robisz.
    
    - Chciałabyś teraz to zobaczyć? - zapytała teściowa.
    
    - Tak - odpowiedziała Helcia spoglądając na mnie.
    
    Teściowa przesunęła się trochę, gestem ręki wskazując, że mam do niej podejść. Stanąłem przed nią rozpięła mi spodnie, opadły, wyjęła go ze slipów. Spojrzałem na Helcię, ona była zapatrzona na to, co robi teściowa. Wzięła go do ust. Normalnie, to szybko się w ten sposób podniecałem, ale teraz stres tą całą sytuacją, i on ciągle był sflaczały. Helcia podniosła wzrok pytając się mnie:
    
    - Ty ją też tam lizałeś?
    
    Nie odpowiedziałem jej, bo wiedziałem, że ona tego nigdy nie chciała, że dla niej to było obrzydliwe. Hela drążyła dalej ten temat mówiąc:
    
    - Raz przez szparę w drzwiach ...