-
Basenik (II)
Data: 10.08.2023, Kategorie: basen, Nastolatki czarny, Autor: Paula
... po wzgórku powodując elektryzujące doznania mojemu koralikowi Włożyłam lekko palec do środka i poczułam gorące wnętrze zaciskające się szczelnie. Prawie czułam, jak śluz przeciska się w wolnych przestrzeniach. Anka pobiegła do szatni i po chwili przyniosła żel pod prysznic, oliwkę i gąbkę. - Coś długo ich nie ma - zauważyła ze zniecierpliwieniem. - Pewnie jeszcze im stoją! - roześmiałam się głośno. Ania dołączyła do mnie. - Z takimi instrumentami to chyba dłużej niż normalnie to trwa. Na dodatek mają pełne jaja. - Pewnie tak - odparłam. - A może zrobimy im niespodziankę? Dawaj zdejmujemy staniki. Nieźle się zdziwią jak zobaczą, że się kąpiemy i jesteśmy w pianie. A jak ktoś wejdzie, to powiedzą, że pomylili prysznice, bo są tu pierwszy raz. - Dobra - odparłam. - I tak już widzieli nasze cycuszki. Zdjęłyśmy staniki i topless wskoczyłyśmy do kabin. Wylałam na dekolt dużą ilość żelu i zaczęłam mydlić ciało. Ania robiła dokładnie to samo. Mydliłam dokładnie ręce, brzuch i oczywiście piersi. Każde otarcie sutków wydawało mi się przyjemne, tym bardziej, że już od dobrych 45 minut nie przestawały sterczeć. Piana spływała po majtkach i nogach tworząc kożuszek w brodziku. Wtem drzwi się otworzyły, a do środka zajrzały czarne głowy naszych kolegów. - Szybko, bo was ratownik zobaczy - ponagliła Anka. - O, już się kąpiecie? - zapytał Chris - której umyć plecy? - No mi oczywiście - powiedziałam mydląc sexownie cycki. - To ja wskakuję do Ciebie - ucieszył ...
... się Eddy zbliżając się do Ani. - O, widzę, że już wam oklapły - zaśmiałam się. Wyszłam z kabiny, a Chris poklepał mnie po pośladkach pieszczotliwie. - Co jest? Zwaliliście sobie w jaccuzi jak nas nie było? - zapytałam gwałtownie łapiąc Chrisa za miękkiego konia. Czułam przez materiał jego spodenek, że całkowicie oklapł. Szarpnęłam na boki. Robiłam tak z moim chłopakiem, i wiedziałam, że takie zuchwałe zachowanie mocno go kręciło. - Ałć - jęknął Chris z uśmiechem - ale brutalna. - A twój Eddy? - Ania dla odmiany wsadziła rękę przez nogawkę szortów. - Jaki mięciutki. A i tak masz tyle, co mój chłopak jak mu stoi - zachichotała. - Nie wiedziałem, że masz chłopaka. Nie będzie zazdrosny? - zapytał Eddy. - Jak mu nic nie powiesz... - A ty masz chłopaka, Paulina? - odezwał się Chris niepewnym głosem. - Teraz mam, i to całkiem dużego - odrzekłam obejmując jego małego. Chris odwzajemnił uścisk, ale na moich cyckach. Zaczął rozsmarowywać pianę. Zataczał szerokie kręgi. Najpierw brzuch ze szczególnym uwzględnieniem pępka. Dosłownie czytał w moich myślach. Następnie plecki. Zagarnęłam trochę piany i rozsmarowałam po jego klacie. Był całkiem wysportowany. Nie atleta, raczej szczupły. Rozprowadziłam mydło po jego brzuchu i sutkach. Odwdzięczył się dokładnym umyciem moich cycuszków. Pocierał je delikatnie i po centymetrze. Moja ręka zaczęła natomiast podążać wraz ze ściekającą pianą pod szorty ogiera. Odchyliłam gumkę i wsunęłam rękę pod materiał. Jego wacek wciąż wisiał ...