1. UCIECZKA Z SYCYLII


    Data: 08.10.2019, Autor: BROTTI

    ... tylne siedzenie. Luca domyślał się, że to ludzie Dantego Mannare i że zamierzają go zabić. "Nie trzeba było ruszać tyłka z domu tylko siedzieć tam z moją piękną Giulią...” – pomyślał sobie. Przesiadł się posłusznie na tylne siedzenie, a obok niego usiadł młody mężczyzna. Za kierownicą siadł starszy, przysadzisty człowiek z łysą głową i okularami przeciwsłonecznymi na nosie. Na przednim siedzeniu pasażera siedział człowiek w kapeluszu, i cały czas celował do Luki z pistoletu. Ludzie ci zabrali broń Terella i samochód ruszył. Dwa samochody z których wysiedli owi gangsterzy ruszyły za nim. Siedzący obok Luki młody człowiek przemówił:
    
    - Jestem Dante Mannare, zapewne o mnie słyszałeś.
    
    - Tak, słyszałem – odpowiedział Luca, wzdrygając się.
    
    - Spokojnie, nie chce cię zabić. Gdybym chciał to zrobić, już dawno gryzłbyś ziemię. Chcę ci tylko złożyć pewną propozycję. Możesz zarobić dużą sumkę, Terello.
    
    - Co to za propozycja? – spytał Luca.
    
    - Czy wiesz, gdzie się ukrywa Fernazzi?
    
    - Nie mam pojęcia.
    
    - Ale komuś zapewne to zdradził. Orientujesz się, kto mógłby to wiedzieć?
    
    - Przykro mi, chciałbym pomóc, ale naprawdę nie wiem. Mój szef jest ostrożny i nie rozpowiada na prawo i lewo gdzie się ukrywa.
    
    - A czy jakbyś się dowiedział, to dałbyś mi znać?
    
    - A ile bym za to dostał?
    
    - Hehe, konkretny facet. – zaśmiał się Mannare. – sto tysięcy by cię zadowoliło?
    
    - Sto tysięcy lirów? Chyba za słabo mnie pan ocenia.
    
    Dante uśmiechnął się.
    
    - Nie mówię o ...
    ... lirach. Mówię o dolarach. – rzekł.
    
    Luca Terello gwizdnął z wrażenia.
    
    - Spora sumka – powiedział, uśmiechając się przyjaźnie – może pan na mnie liczyć.
    
    - Cieszę się. Jak się czegoś dowiesz, dzwoń pod ten numer. – mówiąc to, Mannare dał mu kartkę z zapisanym numerem telefonu, którą Luca schował do kieszeni marynarki.
    
    Samochód wyjechał na odludzie kawałek za miastem, by nikt nie mógł zobaczyć Luki Terello razem z Dantem Mannare, ponieważ ktoś by mógł ich rozpoznać i domyślić się, że Luca przekazuje informacje wrogowi swojego szefa.
    
    - Tu się pożegnamy. Liczę na ciebie - rzekł Dante, wychodząc razem ze swoimi ludźmi z samochodu Luki i przesiadając się do jednego ze swoich aut. Luca poczekał, aż odjadą, a następnie ruszył w kierunku centrum Ciaculli, by zrobić zakupy. Po drodze myślał nad propozycją Dantego Mannare. Nie miał zamiaru z niej skorzystać, mimo, że proponowana przez niego kwota była kusząca. Powiedział mu że się zgadza tylko dlatego, że bał się, iż mogą go zabić, jeśli się nie zgodzi.
    
    Po powrocie do domu Giulii Fernazzi, Luca zastał ją czytającą książkę i palącą papierosa na kanapie w salonie. Ucałował ją, po czym powiedział, że musi wziąć kąpiel.
    
    - Mogę ci pomóc się wykąpać – zachęcała go Giulia.
    
    - Było by mi bardzo miło – uśmiechnął się do niej Terello.
    
    - Ale pod warunkiem, że ty w zamian wykąpiesz mnie.
    
    - Z największą chęcią.
    
    - Więc chodźmy na górę do mojej wanny.
    
    Udali się do łazienki Giulii, gdzie rozebrała ona Lucę, który następnie ...
«12...141516...23»