1. Gorzka czekolada


    Data: 08.10.2019, Kategorie: afryka, Brutalny sex egzotyka, czarna, Autor: Nazca

    ... gwałtownie zrywa bieliznę, obnażając mój wstyd. Zatacza swoje cielsko na mnie. Waży chyba trzy razy więcej ode mnie i boję się, że mnie zmiażdży. Najgorsze przychodzi po chwili, czuję ukłucie w podbrzuszu, które chwilę później przeradza się w okropny ból. Jakby Taofeek dzidą próbował przebić moje ciało. Zagłębia się coraz dalej i dalej, a ja cierpię coraz bardziej z każdym jego poruszeniem. Nosem wdycham smród jego przepoconego ciała, a gdy jego twarz ląduje nad moją dochodzi do tego cuchnący oddech. Zaczynam krzyczeć żeby przestał, że mnie to boli a on tylko wysapuje, że to normalne... Zaczyna ruszać swoimi biodrami a ja myślami wracam do tego pamiętnego dnia, gdy żołnierze z wioski zabili mojego ojca i zgwałcili matkę...
    
    Mam łzy w oczach i w geście rozpaczy zaczynam krzyczeć, że nie mogę oddychać, że mnie udusi tym swoim słoniowatym cielskiem. Sapie tylko swoją cuchnącą gębą, że zaraz skończy.
    
    Niech już lepiej nic nie mówi!
    
    Na szczęście po chwili trwającej zastraszająco długo, hipopotam wydaje z siebie ryk niczym bestia z dżungli i stacza się ze mnie. Oboje ciężko oddychamy, ale czujemy się zupełnie inaczej.
    
    Zbiera mi się na wymioty i wybiegam do ubikacji zwracając kolację... a potem obiad...
    
    Sterczę nad kiblem i uświadamiam sobie powagę sytuacji. Karykaturalny grubas wypełnił moje łono swoim plugawym nasieniem. Teraz biegnę szybciutko pod prysznic. Obmywam całe ciało z brudu jakim potwór mnie wynagrodził za moją naiwność. Centymetr po centymetrze szoruję ...
    ... mydłem każdy zakątek swojego ciała, próbując tym sposobem zmyć z siebie pamięć o tym co mnie spotkało.Palcami rozchylam swoje (dotychczas) sekretne miejsce, jest zbrukane, obolałe i pokryte krwią. Następnie przepłukuję je wodą. Trwa to całą wieczność aż jestem pewna, że nic jego już nie ma we mnie.
    
    Znów jestem czysta... i zmęczona. Zasypiam pod prysznicem.
    
    Budzę się nad ranem, ból w łonie przypomina mi o koszmarze ostatniej nocy.
    
    Tak się nie da żyć!
    
    Uświadamiam sobie, że życie kobiety w Afryce jest przejebane! mierżą mnie myśli bym mogła to zrobić jeszcze raz, nie pozwolę na to! Postanawiam uciec, jedyne miejsce jakie przychodzi mi na myśl to...Ameryka.
    
    Pobiegnę do portu, zakradnę się na statek do USA i zacznę tam nowe życie. Po szybkim zaplanowaniu przyszłości przystępuję do czynów. Zakradam się do naszego pokoju, dzieciaki śpią niewinnie, a ja niepostrzeżenie zabieram wszystkie odłożone pieniądze na czarna godzinę.
    
    Właśnie ona wybiła!
    
    Mam sto tysięcy Nairy, majątek to nie jest, ale musi wystarczyć. Przebieram się i wybiegam z domu.
    
    Witaj wolności! Wtapiam się w tłum ludzi i podążam w stronę portu. Spoglądam na otaczającą mnie rzeczywistość świeżym okiem, doznałam oświecenia. Ludzie wokół to biologiczne maszyny albo jakaś wyrośnięta forma termitów. Jak lunatycy krążą w tym chaosie ulic z nastawieniem, by przetrwać kolejny dzień. Aby mieć co zjeść, albo by dzieci miały co jeść, a gdy coś zjedzą to pozostają używki, telewizja i dupczenie. I tak w kółko, ...
«1...345...11»