1. Bohun i wiedźma


    Data: 29.08.2023, Kategorie: Fantazja klapsy, fan fiction, Brutalny sex Autor: Kaliana

    ... nie warto go łamać. Mężczyzna jednak nie zamierzał rezygnować z swoich planów. Szybko złapał kobietę i przełożył sobie przez kolana. Jej jasna, ukształtowana w odwrócone serce pupa sterczała zachęcająco. Jego dłoń automatycznie znalazła się na pośladkach, masując je i ugniatając. Czasem jego palec zawędrował pomiędzy jej pośladki, na jej odbyt i jeszcze niżej, na cipkę. Z zachwytem zauważył, że jest już morka od naturalnych soczków.
    
    - Za brak poszanowania wobec wojownika, pułkownika kozackiego należy Ci się kara, dziewczyno. A ja chętnie ją wymierzę.
    
    Iz tymi słowami dłoń Bohuna uniosła się i na pośladki Anuszki spadł pierwszy klaps. Wiedźma zadrżała, lecz nie z bólu, ale z podniecenia. Od tyłka rozchodziło się rozkoszne pieczenie.
    
    - Licz, dziewczyno!
    
    - Jeden!
    
    Na tyłek wiedźmy zaczęły spadać uderzenia, jedno po drugim. Każde piekące, ale nie bolesne. Każde przyjęte z jękiem rozkoszy. Anuszka chętnie liczyła, aż doszli do dwudziestu. Czuła że jej tyłek jest wrażliwy, zaczerwieniony. Bohun przerwał uderzenia podziwiając swoje dzieło.
    
    - Pięknie przyjęłaś karę dziewczyno, szkoda że się nie widzisz. Twój tyłek tak kusząco wypięty, tak zapraszająco czerwony i otwarty. I jaka jesteś mokra, twoje soczki już spływają po udach.
    
    Czarownica aż zadrżała na te brudne, podniecające słowa. Jej tyłek mimowolnie jeszcze bardziej się wypiął. Kozak zaczął jeździć palcem od gwiazdki jej odbytu, aż po guziczek na początku jej cipki. Z coraz większym podnieceniem zaczął ...
    ... rozsmarowywać jej soczki. W końcu nie wytrzymał
    
    - Wstań...
    
    Wiedźma wstała oczekując z podnieceniem na to, co teraz wymyślił jej gość.
    
    - Podejdź przodem do stołu i połóż się na nim górną połową. Szybko, bez zbędnych opóźnień wykonała polecenie. Marzyła już tylko żeby poczuć w sobie jego twardą długość. Bohun miał jednak swoje plany, ukląkł przed wypiętą dziewczyną, dłońmi rozsunął mocniej jej nogi i zbliżył usta do jej słodkiej wilgotności. Jak pies zaczął wylizywać jej cipkę z jej słodkich soczków, od guziczka łechtaczki, przez dziurkę aż po odbyt. Każde miejsce dokładnie wylizał, wypieścił swoim ciekawskim językiem. Wszedł nim w jej cipkę, podroczył trochę środek. Czuł jej wewnętrzne mięśnie zaciskające się na języku jak na prąciu, próbujące wciągnąć go głębiej. Za chwilkę wyszedł z tej dziurki i przeszedł do drugiej. Tą zaczął dręczyć równie dokładnie, rozpychać, masować i rozluźniać. Anuszka pieszczoty przyjmowała z radością, przyjemnością. Każdą witała radosnym westchnięciem lub jękiem. Zaniepokoiło ją to, co robił z jej tyłkiem, tam wcześniej nikt nie sięgał, ale wszystko sprawiało jej niezaprzeczalną przyjemność. Z wdzięcznością oddała się w władanie jego zręcznych dłoni i ust. Bohun czuł że jego fiut zaraz rozsadzi spodnie. Postanowił, że już koniec wstrzymania. Wstał, szybko zrzucił spodnie. Zostawiona bez jego dotyku dziewczyna z zniecierpliwieniem kręciła tyłeczkiem, kusząc do jak najszybszego działania. Kozak już nagi przystawił swojego dużego penisa do mokrego i ...