1. Czerwone majtki - historia z zagadką


    Data: 10.10.2019, Kategorie: studniówka, Zdrada Autor: CichyPisarz

    ... wyobrażała takiego taty – pełnego determinacji i tak podekscytowanego, że żądza wręcz w nim kipiała, jakby był nieznanym jej mężczyzną. Mówił dziwne rzeczy, macał ciało Patrycji, instruował ją, jak aktorzy filmów porno swoje partnerki. A ta pinda była posłuszna i nawet nie protestowała. Zresztą, co ona poza cipką mogła jej ojcu zaoferować - pomyślała Ida, czując się w tej materii dużo bardziej doświadczona od przyjaciółki.
    
    No bo co niby miała zrobić? Wejść, wparować rozwścieczona i narobić im wstydu? To nie było takie proste. Do mamy miała zadzwonić i o wszystkim jej donieść? Czy może tylko zapukać i dać im czas na zakamuflowanie nieprzystającego im zachowania i uwierzyć w bajeczkę taty, że tylko o czymś tam rozmawiali? Jednego była pewna - nigdy nie podzieli się tym z nikim, a z mamą to już na pewno, ochroni ją przed tym. Czego oczy nie widzą... - powtarzała do siebie, wciąż zastanawiając się, co ma z tym zrobić.
    
    To był dla Idy wyjątkowy moment, bo tak podglądając, zapragnęła robić podobnie. Tak pewnie, tak mocno, tak profesjonalnie, tak dorośle, jak para w pokoju obok.
    
    - Co... robisz? - zapytał zaspanym głosem i odchrząknął, by głos zabrzmiał czysto.
    
    - Nie podoba się, to przestanę - odpowiedziała i kontynuowała zabawę palcami budzącym się do życia prąciem.
    
    - Nie... no... spoko... - wydukał wciąż zaspany i zdezorientowany wybudzony chłopak.
    
    - Zrobić ci... ustami? - zaoferowała się ochotnie Ida. Wiedziała, że on nigdy nie zrezygnowałby z
    
    , ale ...
    ... miała tak dobry humor, że musiała wprost zapytać.
    
    - Pytasz? - zdziwił się pytaniem i nagle w jego ruchach pojawiła się energia i ochota do szerszego otwarcia oczu.
    
    Już na samą myśl jego pocierana palcami pała, powiększyła się do maksymalnych rozmiarów.
    
    Tym razem zabawa trwała blisko kwadrans. Po oralnych pieszczotach Idy, Olek zamienił się w jurnego młodzieńca, który dobrych dziesięć minut zabawiał się z partnerką. Kilka pozycji, kilka kilkusekundowych przerw, pozwoliło mu czuć satysfakcję z czasu trwania, przebiegu i finału stosunku.
    
    A później parsknął: "Było super" i padł głową na poduchę po swojej stronie łóżka. Po chwili dał jej całusa i zasnął.
    
    Co!? Znowu to robią? A to małolaty! - zdziwił się Robert, ale jednocześnie odetchnął.
    
    Wrócił do swojego pokoju jakieś dziesięć minut temu, może kwadrans, a teraz to młodzi się przebudzili i się bawią. W sumie im się nie dziwił, sam tak robił w ich wieku. Na seks zawsze miał ochotę i siły, nawet późno w nocy. Tęsknił za tymi chwilami, kiedy partnerki zgadzały się na numerek, nawet przebudzone w środku nocy, kiedy nie wymawiały się zmęczeniem. A nawet w takich przypadkach, namawiał je na spokojny seks, bo kolejna okazja mogła przyjść nie wiadomo kiedy, a przecież po wszystkim też lepiej się spało.
    
    Poczuł ulgę i czuł przekonanie, że los mu sprzyja. Gdyby przebudzili się wcześniej, bez wątpienia usłyszeliby go w trakcie zabawy z ich koleżanką. To byłaby tragedia! Zrozumiał to dopiero teraz, tym bardziej czuł się ...
«12...101112...22»