1. Czerwone majtki - historia z zagadką


    Data: 10.10.2019, Kategorie: studniówka, Zdrada Autor: CichyPisarz

    ... by po kilku wśliźnięciach przejść do systematycznej i dość głębokiej penetracji. Nie spieszył się, degustował doznania, które serwowało mu ciało partnerki.
    
    Mogliby już skończyć! - psioczyła podglądaczka, kiedy poczuła zmęczenie nóg. Stała tu już ponad pół godziny, a oni dalej się zabawiali. Jej tata był niezmordowany. Jej Olek już dawno wymiękał - dziwiła się kondycji ojca, bo wspominała nawet ta najbardziej wyczerpujące sesje z Olkiem. Nijak się miały do tego, co widziała teraz.
    
    W sumie to już tylko tata był aktywny, bo Pati leżała na plecach jak rozgnieciona żaba, a na niej - w tę i z powrotem - przesuwało się męskie ciało, a główne to pracowały same pośladki. Raz leniwie, jakby ojcu się kończyły baterie, a raz szybko, jakby sobie przypomniał, co tu robi i że partnerka nie może zasnąć. W każdym bądź razie nic szczególnego od kilku minut się nie działo, ale podglądaczka nie była w stanie odejść. No czasem zdeterminowany facet, wciskał ramiona pod doły podkolanowe dziewczyny i wpychał biodra między kołyszące się uda, by po chwili znowu się na niej tylko położyć i spinać tyłek, jakby z przymusu.
    
    Dyszenie obojga kopulujących, zdawało się być zapętloną sekwencją, która nieustanie nigdy. Wciąż tylko: Hy, hy, hy, he, he, he, ho, ho, ho! - obojga.
    
    I wtedy nastąpiła ostateczna szarża. Męskie pośladki ponad minutę pracowały jak maszyny, łóżko cicho trzeszczało, pościel szeleściła, a przez nakrywającą usta partnerki męską dłoń, wydostawały się oznaki szczęścia, ale nie ...
    ... będące wynikiem wwiercającego się w dziewczynę kutasa, a bliskości zakończenia trwającego w nieskończoność stosunku.
    
    Robert po prostu zastygł. Wciąż był w wyrobionej setkami wejść cipce, ocierał się o ścianki, już nawet nie leniwie, a od niechcenia. Wcisnął głowę w poduszkę obok twarzy małolaty i oparty na przedramionach, ciężko oddychał. A tak chciał spuścić się jej w usta. Jednak czując przebiegające po plecach prądy ekstazy, miał gdzieś sposób zakończenia stosunku, byle tylko doprowadzić go do końca, bo trochę się już o to obawiał. Ważne, że czuł się kompletnie spełniony, że się udało.
    
    - Ale noc - westchnął, ledwo słyszalnym szeptem, podnosząc ciało na wyprostowane ramiona, patrząc na śliczne piersi dziewczyny i wciąż głośno dysząc. - Wyczerpałaś moje wszelkie rezerwy - zaśmiał się, patrząc na wypełniony nasieniem zbiorniczek.
    
    Po chwili po pokoju rozszedł się głuchy trzask zdejmowanej gumki.
    
    Kiedy opuszczał sypialnię, Patrycja leżała plecami do niego na boku nagusieńka. Jedynym skrawkiem garderoby i okryciem była czerwona podwiązka, która w trakcie pompowania, naprawdę dostarczała mu wiele przyjemności. Dopiero, kiedy zamykał drzwi, dziewczyna zarzuciła na siebie kołdrę.
    
    Czuł się winny. Wiedział, że męczył ją zbyt długo. Widział to w jej oczach, mimice, gestach. Ale nie mógł inaczej. Zresztą nie narzekała, nie mówiła, że ma dość.
    
    No pewnie, że tam wrócił. Nic mu nie przeszkodziło, nawet początkowe protesty koleżanki córki, ani to, że już było prawie rano. ...
«12...161718...22»