Niewolnica - cz. 3.
Data: 02.09.2023,
Kategorie:
BDSM
Autor: Tomnick
... chwili znowu do pochwy. Dziewczyna jednak nie wytrzymała. Odsunęłam krzesło, głowa spadła i skronią oparła ją o podłogę. Wsadziłam stopę w otwarte usta. Zniknęły wszystkie paluszki.
– Liż!
Próbowała, ale marnie jej to wychodziło. Podniecenie było silniejsze. Rzęziła z moją stopą w ustach. W końcu doszła. Wytarłam o nią moją stopę. Zostawiliśmy ją z wibratorem w pochwie. Wróciłam do pracy nad formatowaniem zdjęć. Teraz miałam kolejny filmik. Kiedy suczka doszła do siebie. Popatrzyła na nas.
– Doprowadź się do porządku – polecił Pan. Potaknęła skinieniem głowy, wyjęła wibrator i poszła do łazienki.
Kiedy wróciła i uklękła przed Panem, kajdankami skułam jej ręce na plecach. Z niepokojem przyglądała się temu, co robimy, ale jeszcze bardziej bała się zapytać. Stefek chwycił ją za głowę i przycisnął ręką do podłogi, a kostkami stóp ścisnął jej szyję. Była unieruchomiona. Była bezbronna. W drugą rękę wziął pejcz i zaczął bić dziewczynę. Szamotała się z bólu, ale starał się przyjmować razy. Kiedy stała się zbyt głośna, wepchnęłam w jej usta kawałek grubej liny, gadżet dla psa. Przejęłam pejcz i obijałam sukę. Po pierwszym uderzeniu w cipkę rozpłaszczyła się na podłodze.
– Nieee! – krzyknęła. – Proszę... Dość... – łkała.
*
To się Panu nie spodobało.
– Wiedziałem, że długo nie wytrzyma.
– Ale w innych sprawach może być użyteczna – dodałam.
Nie był przekonany. Chwycił jej włosy i teraz dziewczyna klęczała przodem do mnie z głową odchyloną do tyłu. ...
... Celowałam w piersi. Kiedy trafiłam w pierś, a szczególnie w sterczące brodawki, wyrywałam z jej ust krzyk bólu. Biłam ją również po brzuchu i w kroczu. Tu każde trafienie sprawiało jej ból.
– Może urozmaicimy zabawę? – Stefan uśmiechnął się do mnie.
– Jasne... – odpowiedziałam uśmiechem. Byliśmy przygotowani.
Przestraszona Oliwia tylko rzucała oczyma na lewo i prawo. Bała się poruszyć głową, bała się też zapytać bez pozwolenia.
Do brodawek przypięłam jej kleszczyki z małymi ciężarkami. Kleszczyki miały ząbki, wbijały się w brodawki. Suka zasyczała z bólu, ale widziałam, że taka pieszczota spodobała się. Kleszczyki pociągnęły piersi w dół. Kiedy pejczem trafiałam w nie, jeszcze potęgowałam ból. Kwiczała jak zraniona świnka i klęcząc, jedynie nerwowo uderzała stopami w dywan, odreagowując ból.
– Eleganckie szpilki nie pomagają w łagodzeniu bólu... – pomyślałam ze złośliwą satysfakcją. Jej zachwyt nad Panem i chęć przypodobania się jemu jako mężczyźnie były dla mnie widoczne jak na dłoni. Widocznie pociągał ją taki typ mężczyzn. Ale zapomniała o mnie.
W końcu Pan pociągnął ją jeszcze mocniej za włosy. Wtedy patrzyła w sufit, więc on wepchnął penisa w jej usta. Po takiej lekcji bólu Pan był podniecony, a jego penis ociekał śluzem. Nawet nie zawahała się. Wszystko dokładnie wylizała.
*
– Moje drogie! Teraz zagramy! – Pan klasnął w dłonie. – Będziecie aportować piłkę. Sunia, która złapie piłkę, przynosi ją do mnie. Wtedy otrzymuje punkt. Pierwsza, która zdobędzie ...