1. Kamila i Daniel (III). W heroicznej…


    Data: 11.10.2019, Kategorie: Brutalny sex BDSM szantaż, Autor: Falanga JONS

    ... sprzeciwie, choć ten wyrażał się tylko w jej głowie.
    
    Ruchał ją nieco szybciej. Ruchał, nie zważając na to, że Kamila nie ma to żadnej ochoty. Nauczycielka zamknęła i tak przewiązane opaską oczy, jakby nie chciała być świadkiem tego hańbiącego upokorzenia, jakby chciała się kompletnie wyłączyć. Ale nie dało się. Nieco szybsze ruchy posuwającego ją oprawcy trzymały ją przy świadomości.
    
    Znów nieznacznie zwiększył tempo posuwania, twardo trzymając bezbronną dziewczynę za biodra. Kamila czuła jak jej ciało przesuwa się po stole w rytm ruchów gangstera. Tak oto znalazł się ktoś, komu zależało tylko na jej podobno nieziemskim ciele, na jej cipce. I teraz bezkarnie penetrował tę cipkę, swoim twardym penisem. Nieraz czuła się poniżona w trakcie łóżkowych igraszek, ale teraz skala poniżenia sięgnęła szczytów.
    
    Dodatkowo ten stan potęgował fakt, że świadkiem upokorzenia była niedawna uczennica jej licealnej klasy. Pewnie patrzyła i... Kamila nie wiedziała co mogła czuć Dominika. Ale była, czuła jej obecność.
    
    Gwałciciel ruchał ją coraz szybciej. Kamila coraz mocniej czuła wypełniającego ją penisa. Nie była w stanie zapanować nad swym ciałem, które teraz coraz szybciej przesuwało się po stole. Całkowicie poddała się woli oprawcy. Nie miała zresztą wyjścia. Nie panowała także nad swoimi ustami. Gangster pieprzył ją coraz mocniej i Kamila nie potrafiła powstrzymać odgłosów.
    
    - Aaach... Aaach... - stękała cicho a potem nawet trochę głośniej. Sama nie do końca wiedziała ...
    ... dlaczego. Czuła, że za chwilę koszmar dobiegnie końca. Chyba, że siły bandyty były niespożyte i miał on w planach jeszcze jakieś niespodzianki. Nie była tego pewna.
    
    Była tylko pewna, że jęczy coraz głośniej. Że zarobiła właśnie klapsa w tyłek. Jednego a potem drugiego i kolejne. I tego, że gangster osiągnął maksymalną szybkość. Trzymał ją mocno za biodra i wbijał się głęboko w jej cipkę, raz za razem, rżnąc ją bezpardonowo, Rżnąc jak swoją własność. W końcu usłyszała i westchnięcia dobiegające z jego ust. Pierwsze, drugie, trzecie... Czy wszyscy faceci muszą jęczeć tak samo?
    
    Już wiedziała. Jeszcze pięć ruchów, jeszcze cztery, trzy, dwa, jeden...
    
    I poczuła jak jej cipka zostaje zalana gorącym płynem. Zdobył ja na własność. Rozebrał, poniżył, zniewolił, wyruchał i spuścił się.
    
    - O kurwa...! – usłyszała męski głos za swoimi plecami.
    
    Potrzebowała dwóch, trzech, może czterech sekund, by ten głos do niej dotarł. Może nie tyle dotarł, ile tego by, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, go zrozumiała. W tym czasie nie miała już na swoich oczach opaski. Widziała Dominikę, rozwiązującą jej dłonie. I usłyszała raz jeszcze ten głos, powtarzający to samo słowo..
    
    Wtedy zrozumiała.
    
    Uwolniona, odwróciła się raptownie. Już wiedziała kogo zobaczy. Kto musi być tym gwałcicielem.
    
    Patrzyła w osłupieniu. Nie wiedziała, czy ma się śmiać, czy załamać.
    
    - Kochanie – usłyszała. – Właśnie spełniłem twoją największą fantazję. Miej to na uwadze, zanim zapragniesz mnie udusić.
    
    Zamknęła oczy, ...