Akcja-reakcja (I)
Data: 05.09.2023,
Kategorie:
studentka,
zaliczenie,
chemia,
BDSM
bez penetracji,
Autor: Violin
... powtarzał.
„Łysego dupka”, bo Pan Doktor był ogolony na zero. Miał około 35 lat, ale jednym z elementów charakterystycznych jego wizerunku były ogolone włosy i dwa kolczyki w uchu. Jedni twierdzili że chodziło o nadmiar testosteronu i przedwcześnie wypadające włosy. Inni z kolei twierdzili, że dzięki temu jego ogólna aparycja była spójna. Był bardzo wysoki. Mimo że Monika była stosunkowo wysoka, bo miała sto siedemdziedsiąt cztery centymetry wzrostu, to zawsze czuła jak doktor Adam patrzy na nią z góry, co wynikało ze wzrostu i prawdopodobnie też z jego lekceważącego podejścia do studentów. Monika nigdy nie dociekała co w jej przypadku przeważa, ale różnica wzrostu dodatkowo pogłębiało jej obawy.
Szeroka postawa ciała świadczyła o tym, że kiedyś być może miał naturę sportowca, ale praca naukowa okazała się znacznie bardziej absorbująca. Dziewczyny po pierwszych zajęciach wzdychały do wyniosłego mężczyzny stojącego za plecami profesorki, bo był przystojny ale nie w oczywisty sposób. Miał szereg męskich cech, które jednak w obliczu silnej, wyrazistej osobowości bledły. Pociągła twarz o ostrych rysach, wiecznie lekko ściągnięte brwi i lekko zaciśnięte usta. To wszystko sprawiało, że wydawał się wiecznie skupiony. Szybko okazało się, że jest też szowinistą i nie szczędzi dziewczynom komentarzy na temat ich kierunku i tego, że po prostu nie nadają się do ścisłych zajęć.
Monika bezwładnie opadła na krzesło przy swoim stanowisku na sali. Asystenci podeszli do stołów z ...
... przydzielonymi im studentami. Realizowali tematy niezależnie od pozostałych stołów, aby ilość sprzętu była wystarczająca dla każdego studenta. Pani profesor jedynie doglądała, a w połowie zajęć ulatniała się do swojego gabinetu, oddając się zapewne pracy naukowej. Lub po prostu ucinała sobie drzemkę dając do zrozumienia, że zajęcia z kosmetologią zupełnie nic nie wnoszą do jej pasjonującego życia.
Doktor Adam podszedł do ich stołu i niedbale rzucił notatnikiem na blat.
- Witam drogie Panie. Wyciągamy karteczki. Pytanie pierwsze: Wymień czynniki wpływające na użyteczność surowca w czasie destylacji. Drugie: Porównaj metody destylacji z parą wodną – klasyczną i w aparacie Derynga. Mam tu na myśli wady i zalety. Liczę na to, że przeczytałyście temat ze zrozumieniem i teraz sprawnie zaczniemy ćwiczenia. Start. – Oparł się o parapet pracowni. Dziewczyny niespiesznie zabrały się do pisania. Odpowiedzi nie były oczywiste. Nie było mowy o tym[,] by znaleź[ć] odpowiedź podaną na tacy w skrypcie, dlatego każda z nich długo zastanawiała się, co napisać. Tym bardziej[ ] że miały na to raptem dziesięć minut.
Tik-tok.
Czas mijał nieubłaganie. Doktor Adam bezszelestnie krążył nad nimi jak sęp, zaglądając co jakiś czas przez ramię by upewnić się, czy któraś naiwna idiotka nie próbuje czegoś znaleźć w telefonie. W pewnym momencie zatrzymał się nad Agnieszką i chrząknął wymownie zwracając na siebie uwagę całej grupy.
- Proszę nie silić się na pisanie farmazonów z doświadczeń „małego ...