Przypadek Michala cz.IV
Data: 09.09.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Iks
... siebie. Widziałem, jak zaciska nerwowo pięści. No nieźle, ciekaw byłem co z tego wyniknie. Dobierając się do Anastazji miałem wkalkulowane, że ponętna ciotka się dowie i będzie wściekła. Jednak plany planami, ale większość tego co się działo, to była czysta improwizacja. Na szczęście wizytę u dyrektorki też przewidziałem.
***
Dyrektorem naszej szkoły od pięciu lat była pani Bogna Ratkiewicz. Bardzo konkretna i operatywna kobieta. Wspólpracownikom, ale i uczniom pozostawiała wiele swobody. Wszystko w granicach rozsądku. Z tego też powody była lubiana zarówno przez kadrę nauczycielską, jak i uczniowską brać. Na c o dzień była obecna, ale nie zajmowała się drobnostkami i nieważnymi problemami.
Wchodząc do małego przedsionka, zauważyłem, ze drzwi po lewo są uchylone. Tam znajdował się sekratariat. W tej chwili kompletnie pusty. Po prawej stronie znajdowało się królestwo dyrektorki. Wyszła po mnie z miną tak obojętną, że sie lekko przestraszyłem. to była osoba, która uwielbiała się uśmiechać.
- Michał Wanat, no cóż, zapraszam cię do siebie.
To, że tu byłem świadczyło, że uznała mnie za problem wart jej uwagi. Pusty sekratariat i niezbyt przyjemna mina martwiły mnie dodatkowo. Zanosiło się na niezłą awanturę.
Zanim usiadła za biurkiem nie mogłem się powstrzymać, żeby nie zerknąć na zgrabne nogi w szpilkach. W błękitnym komplecie z drobnymi czarnymi akcentami wygladąła świetnie. Spódnica, stanowiaca dół kompletu miała słuszną długość, siegała do kolan kobiety. ...
... Marynarka też leżała na niej idealnie. Pod nią miała białą koszulę, jak zwykle odwaznie rozpiętą. Cóż, pani Bogna taki miała styl, a do tego męża chirurga plastycznego. O cyckach pani dyrektor legendy krążyły nie tylko w szkole. Były dorodne i idealnie zaokrąglone, do czego oczywiście przyłożył się szanowny pan Ratkiewicz. Twarzy ponoć nie tykał, ale jak na swoje czterdzieści osiem lat dyrektorka wyglądała kwitnąco. Włosy w miodowym odcieniu pięknie współgrały z opalenizną kobiety. Po koniec sierpnia wróciła z wakacji na Bali. Nawet ewidentnie korpulentna figura nie psuła odbioru całości sylwetki pani Bogny. Krótko mówiąc siedziałem w gabinecie kobiety, którą zwykło się określać jako MILF. Do tego dość temperamentną, bo krążyły plotki, że potrafi się zabawić i co pewien czas doprawia mężusiowi rogi.
Nie wiedziałem co nagadała jej anglistka, ale musiałem założyć, że jest mało ciekawie. Musiałem temu zapobiec. Musiałem mieć panią Bognę po swojej stronie.
- Posłuchaj Michał, nie będę cię czarować, pani Grześkowiak jest wściekła. Pierwszy raz widziałam ją w takim stanie. - Ku mojemu zdziwieniu bardzo spokojnie powiedziała dyrektorka. - Jestem w kropce, bo nie rozumiem powodu, aż takiego jej wzburzenia. Strasznie też mnie ciekawi, że nie robi z tego większego szumu. Matka Anastazji o niczym nie wie, żadnego szumu poza tym, że przyszła wczoraj do mnie i zażądała, bym cię relegowała za szkoły.
- Pani...
- Najpierw ja, potem ty, dobrze? - Próbowałem nie zerkać w dekolt, ale ...