Przypadek Michala cz.IV
Data: 09.09.2023,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Iks
... słabo mi to wychodziło.
- Jasne.
- Wiem, że chodzi o jej siostrzenicę, ale sam fakt, że zrobiła... to co zrobiła. - Tajemniczy uśmieszek zabłąkał się na twarz pani Bogny. - No cóż, myślę, że nie pomylę się bardzo jak powiem, że trzy czwarte uczennic w szkole ma to już dawno za sobą. Jak myślisz?
- No. pani dyrektor... no, eee... nie wiem. - Moje zakłopotanie sprawiało jej mnóstwo radości. Żartów jej się zachciało.
- Pytałam retorycznie - stwierdziła po chwili. - Nie urodziłam się wczoraj.
Milczałem, bo nie wiedziałem co powiedzieć. Ona prowadziła konwersację, ja miałem słuchać.
- Fakt jest faktem, że uprawiałeś seks z koleżanką na terenie szkoły. Na szczęście nie na siłę. Rozmawiałem z Anastazją rano i co ciekawe, stoi murem za tobą, jest wściekła na ciotkę. Swoją drogą, co ty jej zrobiłeś, to zupełnie inna dziewczyna?
- Pani dyrektor. proszę... - Powiedzieć, że w tej chwili poczułem się zażenowany i zawstydzony, to jak nic nie powiedzieć.
- Muszę podjąć jakąś decyzję, bo pani Grześkowiak mi nie odpuści. - stwierdziła dyrektorka z przekonaniem.
Podniosła się i podeszła do okna. Zamyślona, kręciła końcówką sznurka od rolet. Po minucie chyba znalazła rozwiązanie. Wróciła do biurka, zostawiając zasunięte rolety.
- Będziesz miał obniżoną ocenę ze sprawowania do nieodpowiedniej, bez możliwości jej poprawy. Wizyty u psychologa czyli w praktyce ze mną, bo pani Stencel jest na zwolnieniu. Do tego udział w zajęciach, które ci wyznaczę, bez możliwości ...
... odmowy. Rozumiemy się? - Podeszła do mnie powoli.
- Tak, pani dyrektor. Doskonale. A co z moimi rodzicami?
- Sporządzę notatkę, ze skargą pani Grześkowiak, ale bez szczegółów, w której usprawiedliwimy twoje zachowanie niedawnym wypadkiem. Brzydkie zagranie, ale trudno. - Poczułem jej dłonie na barkach. - Co do rodziców, nie ma powodów, żeby ich dodatkowo martwić. Twój wypadek na pewno ich mocno wzburzył.
Dłonie pani Bogny zsunęły sie na mój tors. Czułem, że drżą, przesuwając się coraz niżej. Dyrektor była po mojej stronie!
- Wszystko to jednak się zdarzy, jeśli spełnisz najważniejszy warunek - przesunęła się lekko i usiadła mi na kolanach.
-Jj.. jaki?
- Myślę, że wiesz, ale ok.. Spraw mój jurny chłopcze, żebym po twoim wyjściu była bardziej zadowolona niż ta pannica była wczoraj.
Przełknąłem rosnącą w gardle gulę. To jakieś szaleństwo! Mam osiemnaście lat! Co ja sobie myślałem?! Przepychanki z Anitą, Nastka teraz dyrektorka! Jeśli to wszystko skończy się dobrze, to będzie cud!
Na razie jednak dwa cuda wbijały się w moją twarz.
- Chcesz sprawdzić czy są tak świetne jak o tym ględzicie między sobą? - zapytała głosem, który sprawił, że dostałem wzwodu.
- Ooo, przyjmuję to jako zgodę. - Uśmiechając się potarła mnie po kroczu.
Miałem dość. Jeszcze chwila takich gierek słownych, a spuszczę się w gacie, zanim je zdołam ściągnąć.
Niecierpliwymi palcami rozpiąłem koszulę dyrektorki i ściągnąłem ją niemalże razem z marynarką. Gustowny, koronkowy ...