-
Przygody z perwersyjną panią Doktor 2
Data: 14.09.2023, Kategorie: Dojrzałe Fetysz Hardcore, Autor: luccan
Dom Fantazji Jechaliśmy powoli. Było już ciemno, ale ja nie mogłem przestać na nią patrzyć. Jej zgrabne nogi co chwila wciskały sprzęgło, gaz i hamulec. Dłoń co chwila zmieniała biegi. Patrzyłem, gdy zaciskała się na drążku biegowym. Były zadbane, małe, delikatne, ale czerwone, długie paznokcie dodawały im drapieżności i kobiecości. Bransoletki brzęczały co chwila, gdy dotykała drążka. Widziałem, że lewą dłoń przysunęła do płaszcza i rozpięła go od góry. Kątem oka zauważyłem, że ma na sobie ten sam sweter, jaki zauważyłem w gabinecie. Pomyślałem o jej krągłościach tak zasłoniętych, ale perfekcyjnie opiętych przez przylegający materiał. U mnie w spodniach zrobiło się trochę ciasno. I miałem wrażenie, że Pani dr to zauważyła, ale przecież to niemożliwe. Siedziałem trochę jak na szpilkach, podekscytowany całą sytuacją i jej osobą. Miała na mnie iście erotyczny wpływ – widząc taką kobietę żaden facet, choćby się zarzekał, nie przeszedłby obok obojętnie. Tym bardziej ja! Przecież marzyłem o tym, żeby posiąść, uwieść i mieć taką Kobietę! -Musimy się na chwilę zatrzymać, bo jest mi gorąco – powiedziała. Kiwnąłem głową. Po kilku minutach samochód skręcił w dróżkę leśną. Pojechała około trzystu metrów, zatrzymała auto i wyłączyła silnik. - Pali pan? Mam ochotę na papierosa – uśmiechnęła się do mnie. Sięgnęła po torebkę i zwinnym ruchem wyszukała paczkę długich Marlboro. - Palę i z chęcią zapalę z Panią – odezwałem się miło i również się uśmiechnąłem. - Wyjdźmy ...
... na zewnątrz – spojrzała na mnie, otworzyła drzwi i postawiła swoją cudowną nogę na lekko wilgotnej trawie. Nie była wysoka, na oko miała jakieś 165 cm, ale w tych butach wyglądała jak jakaś modelka. Stanęła przed maską, złączyła nogi, sięgnęła po zapalniczkę i odpaliła. Ja byłem już obok, chciałem być jak najbliżej. Znowu poczułem jej zapach, który pomieszał się teraz z dymem. Zaciągnąłem się trzy razy, a ona powiedziała: - Jest Pan bardzo przystojny… Kolejny raz zaniemówiłem. W jej ustach brzmiało to tak cudownie, tak jakby inny facet jej w ogóle nie interesował – nawet jej mąż. - Dziękuję. Pani jest boska – wydusiłem. Spojrzała na mnie, zaciągnęła się głęboko papierosem i dmuchnęła w moją stronę posyłając mi przy tym seksowny uśmiech. Aż zadrżałem! Podeszła do mnie i pocałowała mnie w usta. Bez żadnych ogródek – mocno i namiętnie. Jej wargi były ciepłe i soczyste. Jej język spotkał mój i zawiązał pakt pożądania. Rzuciliśmy obydwoje niedopałki i ponownie zaczęliśmy się całować. Teraz trochę wolniej, spokojniej. Czułem jak moje spodnie się podnoszą pod wpływem podniecenia. - Cholernie mnie podniecasz! Wsiadaj, jedziemy do domu, do mnie. - Ale Pani dr… - Jestem Beata. I będę bardzo wdzięczna jak będziesz zwracał się do mnie po imieniu. Jedziemy. Szybkimi ruchami rozpięła płaszcz i rzuciła go do tyłu na siedzenie. Teraz zauważyłem ją bez kitla i bez płaszcza, w swetrze i spódnicy za kolano. Była taka piękna i ponętna, a jej wiek dodawał jej prawdziwie ...