1. Wariat. Część trzecia. Pajęczyna uczuć czyli koniec świra.


    Data: 01.10.2023, Autor: MrHyde

    Z góry przepraszam za niedoróbki techniczne.
    
    Pewnego przedpołudnia do mojego pokoju zapukała nowa pielęgniarka. Pracowałem akurat nad korektą swojej kolejnej powieści, co nie powinno zostać zauważone przez personel. Błyskawicznie zamkniąłem więc edytor tekstu i włączyłem przeglądarkę internetową, w nadziei, że moja potajemna praca nie zostanie zauważona. W mgnieniu oka zrobiłem głupawą minę i nerwowo skierowałem wzrok w stronę drzwi.
    
    Do pokoju powolnym krokiem weszła pani Maria - "moja" Marysia. Spod rozpiętego od góry białego fartucha wyglądała dość skąpa różowa bluzka. Okrągła uśmiechnięta buzia, nutka skrępowania na twarzy i długie blond włosy związane w kucyk oraz krótka prosta grzywka nad czołem nadawały jej raczej dziewczęcy wygląd. Na pierwszy rzut oka mogłaby mieć 16 lat, może 18, ale nie więcej. Sprawiała wrażenie osoby nieśmiałej i niewinnej. Przedstawiła się, zainteresowała tym, co robię, posłuchała bajek o sawannie i słoniach, odpowiedziała na kilka moich pytań i opuściła pokój.
    
    Od tej pory pojawiała się częściej. Dowiedziałem się, że ma 23 lata, ukończyła szkołę pielęgniarską i zrobiła jakieś specjalistyczne kursy i odbyła wiele krótkich praktyk oraz że praca w naszym ośrodku miała być jej pierwszym stałym zajęciem. Może to głupie, ale moją uwagę przykuł w pierwszej linii niewielki biust Marysi. Ubierała się tak, że nie dało się nie zauważyć, iż ma wyjątkowo małe piersi. Marysia często zostawia górne guziki koszuli niezapięte lub zakłada zakłada luźne ...
    ... nisko osadzone bluzki, często dając szansę uważnemu obserwatorowi zapuścić głębsze spojrzenie w dekolt. Kiedy się pochylała w moją stronę lub gdy siadała, a ja stałem przez chwilę nad nią, od pierwszych tygodni starałem się niepostrzeżenie wykorzystać tę szansę. Bez rezultatu. Mogłem ujrzeć górną częśc piersi, fragmenty stanika - najczęściej czarnego - ale nigdy nie mogłem nasycić się tym widokiem. Z początku zaglądałem z czystej ciekawości: Wszystkie kobiety, z jakimi miałem do czynienia do tej pory, nosiły stani o miseczce rozmiaru co najmnie B i Marysia była pod tym względem absolutnym wyjątkiem. Z czasem, jej nieosiągalny oczom biust stał się moją nową obsesją. Zdałem sobie sprawę, że ta niemal płaska Marysia podnieca mnie bardziej niż ktokolwiek inny do tej pory. Może to sprawa wyglądu a może feromonów? Faktem jest, że w pewnym momencie przestałem się interesować czymkolwiek innym. Moimi myślami całkowicie zawładnęła Ona.
    
    W ciągu bardzo krótkiego czasu polubiłem Marysię. Z początkowego zainteresowania jej wyglądem fizycznym i w jego następstwie tego zaciekawienia ogarnąwszej mnie erotycznej fascynacji jej niedostępnym ciałem zrodziło się, jak sądzę, głębsze uczucie. Mogę śmiało stwierdzić, że Marysia jest pierwszą osobą do której czuję szczere przywiązanie. Chcę być blisko niej, co jest całkiem zrozumiałe: Marysia jest piękną i atrakcyjna kobietą. Ale chcę też być jej potrzebny. Nie chodzi już tylko i wyłącznie o zaspokojenie swoich żądzy, ale o coś głębszego. Poczułem ...
«1234»