1. MW-Ibiza Rozdzial 47 Sznureczki


    Data: 06.10.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    Dziewczyna, z którą tańczę, jest naga. Prawie. Cycki, a właściwie same sutki którymi trąca w tańcu mój tors, zakryte są mikroskopijnej wielkości trójkątami materiału utrzymywanymi w tej pozycji dzięki uprzęży ze sznureczków. Podobne sznureczki napotykam przesuwając dłonie z pleców dziewczyny na pośladki. Dwa z nich okalają biodra dziewczyny, trzeci wysnuwa się z rowka, a w miejscu ich połączenia odnajduję podobną kokardkę, jak na plecach.
    
    - Po co ci te wszystkie sznureczki?
    
    - Och, same w sobie po nic. Ale przytrzymują te wszystkie szmatki w tych strategicznych miejscach.
    
    Moja dłoń podąża śladem tego trzeciego sznureczka
    
    - A te kokardki?
    
    - Ułatwiają pozbycie się tych wszystkich szmatek.
    
    - Na przykład tej?
    
    Podążając śladem sznureczka dotarłem właśnie do kolejnego strategicznego miejsca okrytego skąpą trójkątną szmatką. Wilgotną szmatką, co stwierdzam z satysfakcją. Pośladki dziewczyny zaciskają się na moim nadgarstku, gdy ją pocieram.
    
    - Nie raz pozbawiałem dziewczyny podobnych szmatek i nigdy nie było to trudne.
    
    - W tańcu też?
    
    - W tańcu też.
    
    - I żadna nie potknęła się o własne majtki?
    
    - A wiesz… rzeczywiście, miałem taki przypadek.
    
    - Czyli pojmujesz ideę kokardek?
    
    - Na razie tylko teoretycznie. Moglibyśmy to przećwiczyć?
    
    - Zacznij od tej kokardki na dole. Tam się schodzą tylko trzy sznureczki, jest mniejsza szansa, że coś poplączesz.
    
    - Jak to zrobimy?
    
    - Na początek zabierz łapę z mojej cipki, jeszcze się nią ...
    ... nacieszysz!
    
    - Okay…
    
    Wycofuję się tą samą drogą na z góry upatrzone pozycje. Powolutku, bo w rowku jest ciepło, wilgotno i przyjemnie ciasno.
    
    - Teraz odwrócę się, złapiesz któryś ze sznureczków za jego koniec a ja sobie pójdę.
    
    - Pójdziesz sobie?
    
    - Och, tylko trochę sobie pójdę, akurat tyle, żebyś został z tym sznureczkiem i tą szmatką w ręku.
    
    - Okay, jestem gotów.
    
    Dziewczyna zerka jeszcze w dół i uśmiecha się leciutko, rzeczywiście jestem gotów. Odwracając się, trąca mnie biodrem, maszt się chybocze.
    
    - Złapałeś za sznureczek?
    
    - Na razie gapię się na twój tyłek. Masz boski tyłek.
    
    - Dziękuję, ale skup się!
    
    - Skupiam na nim wzrok.
    
    - Łap ten sznurek!
    
    - Już, już… trzymam mocno.
    
    Dziewczyna odchodzi, jej majtki zostają ze mną. Genialne!
    
    - Genialne!
    
    - Co w tym genialnego – pyta, nie odwracając głowy.
    
    - Myślę o tych wszystkich biednych dziewczynach, które muszą pamiętać, by najpierw założyć pończoszki i podwiązki a dopiero na koniec majteczki. Inaczej nie mogłyby zdjąć tych ostatnich jako pierwszych.
    
    W odpowiedzi potrząsa tyłeczkiem.
    
    - Co wy chłopcy w nim widzicie?
    
    - Najchętniej, to swojego penisa.
    
    Śmieje się i odwraca do mnie, jej majtki, choć trudno rozpoznać majtki w tym trójkątnym skrawku materiału z doszytymi sznureczkami, leżą na parkiecie.
    
    - Miałeś je trzymać, głuptasie!
    
    - Eee… Co mówiłaś?
    
    Z trudem odrywam wzrok od jej krocza, tak ślicznie zarośnięta muszelka…
    
    - Dlaczego je upuściłeś?
    
    - Żebyś je podniosła – mówię, ...
«1234...8»