MW-Ibiza Rozdzial 47 Sznureczki
Data: 06.10.2023,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski
... zachodząc ją z flanki – taka taktyczna zagrywka pozwalająca przyjrzeć się twemu strategicznemu miejscu z nowej perspektywy.
- Hahaha… i boże broń przykucnąć?
Dziewczyna schyla się po te sznureczki i szmateczki na wyprostowanych, lekko rozstawionych nogach. Wykręca ku mnie głowę, jej długie włosy zamiatają parkiet. Jednak mnie całkowicie pochłaniają te drugie włosy – psotna kępka wychylająca się spomiędzy wypiętych pośladków.
- Zadowolony?
- Właściwie…
- Właściwie, to ja też lubię tę pozycję. Ale mamy czas.
Z trudem porzucam myśl o wbiciu się w ten tyłeczek tu i teraz. Zresztą już za późno, dziewczyna się prostuje. Dalej odwrócona, mówi:
- Teraz trudniejsze zadanie, dwie szmatki i cztery sznureczki. Pociągnij za właściwy.
- Łatwizna.
- To ci utrudnię. Nie ruszaj się.
Wrzuca wsteczny i cofa, aż zadziała czujnik zbliżeniowy. A konkretnie, aż mój kutas nie wtuli się między pośladki. Lekko się pochyla i mocno je rozchyla. Napiera. Dłonie zabiera. Tyłek się zwiera. I znów mówi coś o sznureczkach. A ja uwięziony miedzy tymi jędrnymi półdupkami i coraz mi lepiej.
- No dobra, sznureczki. Za który pociągnąć?
Tym razem nigdzie sobie nie idzie, nie zostawia mnie z tymi sznureczkami. Tym razem tylko porusza spoconą, więc śliską dupcią.
W górę i w dół.
W górę i w dół…
W górę i…
Sięgam aż do jej szyi. Spermą sięgam.
Nie jest rozczarowana, wręcz przeciwnie.
- To też było zagranie taktyczne, chcę jeszcze potańczyć, niekoniecznie na ...
... twoim członku.
- Obserwuję, jak sperma ścieka jej wzdłuż kręgosłupa. Zaraz dotrze między pośladki.
- Rozsmaruj ją, to dobrze robi na cerę.
Uznaję, że najpierw zadam o cerę na jej cyckach. Później brzuszek…
- Szyja, nie zapomnij o szyi.
Wkrótce i szyja się błyszczy, chciałbym posunąć się dalej, czyli wyżej, ale…
Dziewczyna zamyka oczy, odchyla głowę, już nic nie mówi. Nie musi. Oblizuje się tylko, gdy wodzę palcem po jej wargach.
- Bo braknie! - Nie sądzę.
Ma rację. Starcza jeszcze na wewnętrzną stronę ud, a tym co spłynęło między pośladki namaszczam, a jakże – pośladki. Przyciągam ją do siebie za te pośladki, śliski, wciąż nabrzmiały chuj jeździ po jej brzuszku a jej stwardniałe, dobrze zwilżone spermą sutki po moim torsie. Wykorzystujemy też nasze języki, ale bynajmniej nie do pogawędki. Taki taniec, to ja lubię.
Obraca się w moich ramionach i znów mam penisa między jej pośladkami. Moje ręce jakoś tak same z siebie wędrują w jej strategiczne rejony.
- Co robisz?
Chronię twe strategiczne miejsca przed kurzem, czuję się za nie odpowiedzialny, bo pozbawiłem je osłony – odpowiadam, starając się ogarnąć oba pagórki cycków jedną dłonią. Drugą penetruję uroczą szczelinkę w gęstym buszu.
- Jeszcze się nie zdarzyło, żeby się zdążyła zakurzyć, mówi dziewczyna poruszając biodrami, a co za tym idzie - cipką w mojej dłoni.
- A gdybym dzisiaj tylko na nią patrzył?
- Nie wytrzymasz.
Ma rację. Ledwo to mówi, klękam przed nią. Najpierw tylko ...