1. Belferka


    Data: 09.10.2023, Kategorie: Dojrzałe Sex grupowy Tabu, Autor: BigTales

    ... wybierasz?
    
    Uśmiechnęła się zmieszana.
    
    - Nie. Do Rutkowskich na korepetycje.
    
    Stał i gapił się na nią, co po chwili zrobiło się krępujące. Oczekiwał odpowiedzi.
    
    - No co? Nie jestem jeszcze starą babą, a tak się ciągle ubieram. Dość tego.
    
    Cmoknęła męża i dzieci, po czym wyszła.
    
    W autobusie spojrzała na swoje odbicie w szybie i poczuła się dziwnie. Zniknęły grube okulary, zastąpione przez szkła kontaktowe, a ciemne, zadbane włosy luźno falowały. Poczuła się seksowna, ale jednocześnie była na siebie wściekła. Za to jak nią manipulują. Za to że się nie przeciwstawia. I za to, że łapie się na fantazjowaniu o chłopakach. Tego dnia przed wejściem do sali trema była większa niż zazwyczaj. Poprawiła spódnicę i spojrzała na prawie gołe uda. Poprawiła dekolt. Tak jak myślała. Czuła wzrok chłopaków na sobie, stawiając kolejne, wolne kroki ku tablicy, uważając by się nie potknąć.
    
    - Odrobiłaś lekcje Karolina - skwitował Maciek.
    
    Rzuciła mu piorunujące spojrzenie.
    
    - Mówiłam, że nie będę tolerowała mówienia do mnie po imieniu! Dzieli nas dwadzieścia lat chłopcze.
    
    - Ale łączą nie byle jakie relacje biznesowe. Więc czego nas dzisiaj nauczysz?
    
    Poddała się. Przełknęła ślinę i otwierając książkę ruszyła po sali. Po klapsie nic nie odpowiedziała, lecz skarciła Maćka surowym spojrzeniem.
    
    - Masz płacone wystarczająco, Karolina. A my jeszcze dorzucimy z kieszonkowego.
    
    Położył kilka banknotów na ławce.
    
    - Ale chciałbym, żebyś zmieniła nastawienie i uśmiechała się ...
    ... po klapsach. A teraz wróćmy do lekcji.
    
    Spełniła prośbę i porzuciła maskę surowej belferki. Wciąż karciła wzrokiem za klepanie w pośladki, lecz nagany pełne były zalotnej kokieterii.
    
    W autobusie powrotnym znów ogarnęło ją poczucie rozterki. Powinna była kontrolować sytuację, tymczasem to oni to robili. Ale coś bardziej ją martwiło. Coraz bardziej pragnęła tam jeździć i wyczekiwała kolejnych lekcji. Przeliczyła pieniądze i dodatkową premię od chłopaków odłożyła do osobnej kieszeni. Po powrocie kochała się z Jackiem. Z jej inicjatywy. Ostatni rzadko to robili. Choć było klasycznie i bez polotu, doszła szybko. Zdecydowała, że nigdy nie powie mężowi, o czym fantazjowała w trakcie. Celowo unikała dotykania twarzy męża, by łatwiej wyobrazić sobie napalonego Maćka leżącego na niej i penetrującego ją powoli i głęboko.
    
    Nadeszła kolejna lekcja. Klapsy stały się już normalnością. Postanowiła, że nie zdradzi się, jak podniecają ją takie zabawy, ale więcej chodziła po sali by prowokować ich dłonie.
    
    - Masz świetne cycki Karolina. Nie powinnaś ich tak ściskać - powiedział Robert.
    
    Usiadła pupą na biurku i odpięła guzik pod szyją.
    
    - Tak lepiej? - spytała
    
    - Wciąż słabo. Jesteśmy znudzeni. Czuję, że wyrzucamy pieniądze w błoto.
    
    Kolejny guzik odsłonił górę koronkowego stanika.
    
    - Daj spokój... lekcja nam się zaraz skończy - Maciek stracił cierpliwość.
    
    Wstał i podszedł do niej. Odpiął jeszcze trzy guziki, po czym rozciągnął koszulę. Bujny biust Karoliny prezentował się ...
«1234...»