1. Przygodna Monika 8... Sylwester w gorach


    Data: 12.10.2023, Kategorie: Lesbijki Autor: agam agamowski

    ... rozporki i wyjęli wielkie kutasy. Wszystkie trzy już dobrze obślizgłe, wszystkie napompowane z ogromnymi grzybami, gotowe do akcji. Ślinka mi pociekła na ten widok, ale nie zajmę się nimi, jeszcze nie teraz...mówiłam sobie. Ruszyłam w stronę wypiętej dupci Sylwii.
    
    -ty mała kurewko, czekasz na minetkę?...zaczęłam ostro.
    
    -wyliżę ci tę ciasną szparkę do białości...rozchyliłam szeroko jej wypięte pośladki.
    
    -jak z tobą skończę, przestaniesz już tyle myśleć o kutasach...rozsunęłam palcami wargi i wjechałam swoim języczkiem głęboko w mokrą cipkę.
    
    -o tak...pojękiwała głośno Sylwia...chlap mi minetkę...rozkraczyła bardziej nogi.
    
    Mój wszędobylski język spenetrował dokładnie jej pełną śluzu brzoskwinkę. Gdy znudziła mi się ta norka, przeniosłam się moim lizaniem do jej małego różowego oczka. Tymczasem palcami wbiłam się w jej szparkę, by już po chwili ją nimi miaro posuwać. Jej jęki były coraz głośniejsze a drgania ciała widoczne gołym okiem. Postanowiłam zamienić miejscami palce z języczkiem, by sprawdzić jak bardzo blondi jest otwarta na zabawę. Język płynnie przemieścił się z powrotem do cipki. Teraz palce musiały bardzo ostrożnie najpierw naciskać oczko kakałka, by po sekundzie podjąć próbę wsunięcia się w nie. Poczułam rozluźnienie zwieracza i odważyłam się wejść śmiało dwoma paluszkami w tę małą dupeczkę. Sylwii jęki powoli przerodziły się w cichy krzyk. Posuwałam ją energicznie palcami w odbyt, a językiem namiętnie pieściłam ociekającą śluzem pizdeczkę. Po paru ...
    ... minutach pieszczot dupcia blondyneczki zaczęła drżeć, a soki płynęły litrami po jej spoconych udach. Uciekła spod mojego warsztatu, by rozsiąść się okrakiem na ławie.
    
    Mimo że nikt się mną nie zajmował, byłam tak napalona, że nie wiele brakowało mi do szczytowania, potrzebowałam tylko lekkiej stymulacji. Długo się nie zastanawiając, rozpięłam zamek w sukni i zsunęłam ją jednym płynnym ruchem z mego rozgrzanego ciała. Usiadłam również okrakiem naprzeciw blond suczki. Ta dosunęła się do mnie, przekładając prawa nogę na moją lewą. Wiedziałam jaką pozycję chce przyjąć Sylwia, chociaż nigdy nie zabawiałam się w ten sposób, widziałam to na lesbijskich pornosach męża. Dopasowałyśmy się naszymi kroczami do siebie i zaczęłyśmy nimi miarowo ocierać. Nie trzeba było wiele by odnaleźć równe tempo. Nasze cipki pieściły się wzajemnie w namiętnym klinczu. Wspaniała chwila rytmicznej stymulacji mokrych szparek zwiastowała ogromny orgazm, który zbliżał się nieubłaganie. Tempo rosło wraz z ekstazą, jaka nas ogarniała. Obydwie stękaliśmy bardziej niż podczas najnamiętniejszych nocy z naszymi mężami. Zauważyłam, że blondi oprócz tarcia naszych cipek o siebie, pomaga sobie jeszcze energicznie, masując wzgórek łonowy. Zamknęłam oczy i przystąpiłam do tego samego. Odchylając głowę do tyłu, szybko dopadł mnie orgazm, który zdawał się narastającym. Wpadłam w szpony ekstazy miotającej moim ciałem na boki. Spojrzałam na moją kochankę, która wyglądała, jakby traciła przytomność. Jej oczy były wywrócone ...
«12...4567»