1. KiDs (IV). Kamila w trójkącie, Oliwia…


    Data: 13.10.2023, Kategorie: małżeństwo, Sex grupowy dziewica, Autor: Falanga JONS

    ... rękach dziewczyny, obezwładniając ją tym samym jeszcze bardziej. Tak jakby napawał się wijącym się pod nim ciałem dziewczyny, która nie była w stanie zapanować nad swoim ciałem. Swój szeroko rozszerzone źrenice kierowała w oczy znajdującego się nad nią Daniela. W niesamowity sposób pobudzał jej ciało. Wycofał się nieco swoim penisem i zaatakował raz jeszcze. Potem ponowił tę czynność, wbijając się nieco głębiej. Rozumiała, że jest zbyt ciasna na bardziej zdecydowane ruchy a Daniel nie chciał sprawiać jej bólu i pchać się na siłę. Jego czułość, dbanie o to by nie sprawić jej bólu i dać wyłącznie rozkosz... Ten duchowy czynnik doprowadzał ją do szaleństwa jeszcze bardziej, niż doznania fizyczne i to on sprawił, że z jej ust zaczęły wydobywać się regularne, drżące jęki.
    
    Tym bardziej, że Daniel delikatnie i powoli, ale konsekwentnie zapuszczał się w nią coraz głębiej. Jego oczy patrzyły na Malwinę z namiętnością, uwagą, jakby nie przejmował się tym, że tuż obok na fotelu siedzi jego naga żona. Malwinę lekko krępowała jej obecność, wolałaby zostać ze swoim kochankiem sam na sam, ale przecież nie mogła tego zaproponować. A w tym momencie było to już zresztą obojętne. W jej cipce coraz sprawniej poruszał się penis Daniela. Penetrował ją, sprawiając coraz większą przyjemność. Wbijał się w nią trochę szybciej, trochę głębiej. Malwina czuła się kompletnie zdominowana. Leżąc pod Danielem, chłonęła jego zapach, jego wzrok, każdy ruch jego ciała, był dla niej niezwykłym doznaniem. ...
    ... Nie liczyła się z orgazmem, zależało jej tylko na tym by trwało to jak najdłużej. Mogła leżeć tu całymi minutami, wręcz godzinami, nawet dniami! Wręcz nie wychodzić z łóżka, tylko czuć tego wspaniałego mężczyznę nad sobą, dotykać jego ramion, słyszeć jego przyspieszony oddech i czuć jego penisa poruszającego się cipce aż po samą wieczność... Boże! Zamknęła oczy, czując jak niemal traci świadomość, mięśnie się napinają, ciało wije jak oszalałe, wyrywając się prawie z kontroli Daniela a z jej ust wydobywa się głośny, wręcz przeraźliwy jęk.
    
    Tomek nie lubił włóczenia się wieczorami po mieście. Chyba, że tylko po znanych sobie pubach, w swojej dzielnicy. Ale teraz wraz z kolegą siedział w barze „Amazonia” na drugim końcu miasta, na nieznanym sobie terenie a po drugiej stronie stołu miał dwóch młodych chuliganów klubu piłkarskiego.
    
    Wolał się nie odzywać, zostawiając prowadzenie rozmowy koledze.
    
    - Karbit, jak to w końcu z nim było? – Kolega Tomka zwrócił się do jednego z rozmówców, tego, który miał zdecydowanie sympatyczniejszą twarz.
    
    - Ja tam do końca nie wiem. Ale ktoś mówił, że wyrzucili go z ekipy, bo pisał bzdury jakieś na necie, na forach. To znaczy, pisał za dużo, w ten sposób może... - dość dyplomatycznie wyraził się Karbit.
    
    - Co to znaczy, za dużo? – nie ustępował kolega Tomka, Albert.
    
    - No nie wiem... W sensie, wytykał błędy, czy coś. Obśmiewał jakieś wydarzenia. Ponoć była taka sytuacja parę lat temu, że mieli jechać gdzieś na wyjazd. No i nikomu się nie ...
«12...121314...»