Ostatnia taka impreza - cz. 8.
Data: 17.10.2023,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick
... ha-ła-so-faać! – głośno bełkotał chwiejący się Arturek, podtrzymywany przez roześmianych kolegów. Miał zamknięte oczy.
*
Bożena poczuła się nagle osamotniona, porzucona. Leżała naga, nikt się nią już nie interesował. I wtedy dotarło do niej, że powinna pojawić się na dole elegancko ubrana, w jako takiej fryzurze! Spojrzała na swoje ciało i zobaczyła liczne ślady spermy na pończochach. Czuła jak ogarnia ją przerażenie. Nagle, ze stanu euforii seksualnej szybko zbliżała się ku atakowi histerii. Obok niej pojawił się Robert. Uśmiechnął się życzliwie.
– Chodź – podał jej rękę, pomógł wstać i zaprowadził do łazienki. Kobieta, idąc za nim między sprzątającymi uczniami, wstydliwie zasłaniała nagie piersi i łono. Odprowadzało ją parę pożądliwych spojrzeń. Przyniósł jej ubranie, szpilki. Rolkę ręczników papierowych i podróżne mydełko w płynie postawił na parapecie. Stała naga, zasłaniała rękoma swoje ciało, przygarbiona i zagubiona w sytuacji, nad którą nie panowała. Zdenerwowana patrzyła na niego. Kiedy minęło podniecenie, a raczej szał namiętności, nie potrafiła odezwać się. Myślała o konsekwencjach. Bała się.
– To nie twój zapach, ale musi wystarczyć – wskazał na mały pojemnik. – Kiedy zejdziesz, przyniosę ci torebkę. Wtedy poprawisz makijaż, a potem podam płaszczyk – rzeczowo uprzedził. – A tu szczotka do włosów, od dziewczyn. Do zwrotu! Na wyjście wystarczy jak przeczesz włosy – uspokoił nauczycielkę. – Aha! W drzwiach jest zamek. Możesz skorzystać, jeżeli boisz się, ...
... że wejdzie ktoś przypadkowy. – Przez chwilę taksował ją w milczeniu.
Patrzyła na niego stojąc w kuszącej pozie. Nie wiedziała, czy znowu nie zechce...
– Byłaś świetna – poufale poklepał ją po gołych pośladkach i wyszedł z łazienki. Na klepnięcia zareagowała grymasem. Westchnęła głęboko, po raz kolejny myśląc o tym jak szalała z uczniami.
– Cóż, seks odmładza. Z młodymi w dwójnasób – uśmiechnęła się do lustra. Z obawą spojrzała na drzwi. Podbiegła i zamknęła je na zamek. Spokojnie podeszła do umywalki, puściła wodę i pospiesznie zaczęła zmywać spermę.
*
Nauczycielka geografii założyła ponczo i skierowała się do drzwi. Któraś z koleżanek spostrzegła, że ma pogniecioną sukienkę, ale nic nie powiedziała. Uznała, że to wina marnego materiału. Starała się skłonić Teresę do rozmowy, bo w jej zachowaniu było coś niepokojącego. Geografka próbowała uśmiechać się, głośno pożegnała wszystkich i skierowała się do wyjścia ze szkoły. Jeszcze po drugiej stronie ulicy koleżanka widziała migające jej szaro-żółte szpileczki. Teresa miała chyba jakieś kłopoty... Ale szybko o niej zapomniała, koncentrując się na kolejnej hałaśliwej grupie uczniów wychodzącej ze szkoły. Jej klasa! Dostrzegła, że uczennice przemalowały Arturka i zrobiły mu biust z papieru.
– Taki sympatyczny chłopak. Na co on pozwala tym dziewczynom – westchnęła w duchu. Już ruszyła w ich kierunku, żeby pomóc chłopakowi, ale właśnie wówczas jakaś zwarta grupka uczniów przesuwała się przed nią do wyjścia. Dłuższą ...