Iza i Tomek (II)
Data: 17.10.2023,
Kategorie:
żona,
cuckold,
ostro,
miłość,
przygoda,
Autor: koko
... jej dalszy ciąg losowi.
- Może tak, a może nie.
- A jeśli zdejmie spodnie, to co będzie dalej? – spytała, chichocząc.
- Będzie to samo, o czym mi wczoraj opowiedziałaś, tylko że naprawdę.
- Jesteś zdrowo pokręcony, wiesz? – powiedziała to powoli i wyraźnie, patrząc mi głęboko w oczy. Jednocześnie bez ostrzeżenia położyła dłoń na moim kroczu i zacisnęła palce na podłużnym zgrubieniu w nogawce. Przymknęła oczy, a na jej twarzy pojawił się wyraz rozkoszy. Uśmiechnęła się psotnie i dodała:
- Nie mam pojęcia, co się jeszcze wydarzy, ale żebyś wiedział, że to wszystko przez ciebie – zdążyła wycedzić, zanim usłyszeliśmy chrząknięcie studenta, przypominające nam o swojej obecności.
- Ej, kochani! To jeszcze nie koniec! – wyszczerzył zęby w uśmiechu. Bez wątpienia domyślił się, co się z nami działo. – Ostrzegałem was – dodał drwiąco.
Zakołysał biodrami, przesuwając dłonie po torsie i brzuchu, imitując i odtwarzając to, jak dotykała go niedawno Iza. Był tak blisko, że słychać było jego oddech. Zarumieniona od wysiłku twarz, miała jeszcze delikatne, młodzieńcze rysy, ale muskulatura i tatuaże na obydwu ramionach dodawały mu bardziej surowego, męskiego wyglądu.
- Ratuj mnie przed nim! – zachichotała, ale wiedziała, że ciąg dalszy nastąpi. Skuliła się na moich kolanach i czekała na kolejny etap przedstawienia. Chłopak rozpiął powoli resztę guzików i drażnił się z nią, odchylając klapy rozporka centymetr po centymetrze, raz jedną, raz drugą. Uchylał rąbka ...
... tajemnicy, ale doskonale wiedział, jak bawić się wyobraźnią, ponieważ jego klejnot pozostawał poza zasięgiem wzroku. Świadomość, że chłopak w każdej chwili mógłby się całkowicie obnażyć, była cholernie nęcąca, zarówno dla Izy, jak i dla mnie, chociaż z zupełnie innych powodów. Bawił się z nią, kusił i prowokował, a ponieważ był na wyciągnięcie ręki atmosfera stawała się z sekundy na sekundę gorętsza. Naprawdę nie wiedziałem, jaki ma plan, ale nie byłem w stanie przewidzieć, jak by się wszystko potoczyło, gdyby rzeczywiście dokończył striptiz. Iza by na pewno zemdlała. Wzdrygnąłem się, ale zaraz się uspokoiłem. Był przecież zawodowcem i wiedział, że wyobraźnia odgrywa tutaj większą rolę. I tak też się stało. Obrócił się tyłem i zakręcił przed nią tyłkiem, wypinając go w taki sposób, aby prężył się zaledwie kilkanaście centymetrów od nas. Iza nie wytrzymała i dała mu porządnego klapsa, żeby się odsunął.
- Robisz się niegrzeczna! Podobasz mi się taka – skwitował jej gest pociągającym, namiętnym tonem i posunął się jeszcze dalej. Włożył sobie kciuki za pasek spodni, po czym zsunął je niżej i za chwilę zobaczyliśmy kawałek gołego pośladka.
- Aaaaał! – wyrwało się z ust mojej żonki, która nie kryła rozdarcia. Świadomość, że naginamy granice przyzwoitości była szokująca, ale pokusa jeszcze większa.
Chłopak odkrywał po trochu raz jeden pośladek, raz drugi, podchodząc coraz bliżej, aż w końcu złapał Izę za rękę i zanim zdążyła zaprotestować, położył ją sobie na odkrytym pośladku.
- ...