-
Iza i Tomek (II)
Data: 17.10.2023, Kategorie: żona, cuckold, ostro, miłość, przygoda, Autor: koko
... umyć zęby – Roześmiała się. Wytarła dłonią usta i pomaszerowała chwiejnym krokiem do łazienki. - No to do zobaczonka – powiedział student, zbierając z podłogi porozrzucaną garderobę. Zanim się ubrał, Iza wyszła z łazienki, ze szczoteczką w ustach i pomachała mu na pożegnanie, poruszając leniwie palcami. Chłopak odwdzięczył się szerokim uśmiechem i wychodząc, rzucił jeszcze na pożegnanie: - A nic nie zapowiadało takiego miłego wieczoru. Gdybyście jeszcze kiedyś mieli ochotę, to wiecie, gdzie mnie znaleźć. - Tak. Wiemy. – Przytaknąłem. - Przytul mnie – powiedziała, kiedy wyszedł i położyła się obok, otaczając mnie nogą. Patrzyła mi prosto w oczy, próbując przewidzieć, co powiem. Wyraz jej twarzy był zagadkowy. - Będziesz mnie nadal kochał? – spytała po chwili. - Iza, To wszystko stało się tak nagle. Nie planowałem tego… Położyła mi palec na ustach, dając znak, żebym przestał. – Ej, bohaterze! Nie za późno na wyrzuty sumienia? – powiedziała zdecydowanym głosem, czując, że się ...
... tłumaczę. – Jesteśmy przecież dorośli. - Chciałeś tego? – spytała. – Ja też tego chciałam – dodała, kiedy przytaknąłem. – Inaczej nic by się nie wydarzyło, tak? Nie będziemy już teraz nic rozpamiętywać, ok? Musiałem mieć bardzo idiotyczną minę, bo uśmiechnęła się do mnie rezolutnie i dodała: - Nie psujmy tego, co się dziś stało, dobrze? - O kurde! Iza! Naprawdę? – A jednak ktoś mi ją podmienił – pomyślałem, bo dwa ni wcześniej wzdrygała się na myśl o tym, że miałaby się przytulić do obcego mężczyzny. - Nie zrozum mnie źle – kontynuowała. – Do tej pory myślałam, że niczego mi więcej w seksie nie brakuje. Ale kiedy pieprzyłeś mnie na kuchennym blacie i sprośnie opowiadałeś, że ktoś mnie może pożądać, to tak, jakbym po raz drugi straciła dziewictwo. - Wariatka! – wyszeptałem uszczęśliwiony, bo nic innego nie przychodziło mi do głowy. - No co? – Roześmiała się słodko. – Dzięki temu zrozumiałam, że chyba lubię seks bardziej, niż myślałam. – Powtórzymy to kiedyś? - Jasne, że tak!