Iza i Tomek (II)
Data: 17.10.2023,
Kategorie:
żona,
cuckold,
ostro,
miłość,
przygoda,
Autor: koko
... czule i odgarnąłem włosy, które rozsypały się jej na oczy. Miała przymknięte powieki, a jej usta wygięły się w figlarnym grymasie, który tak bardzo lubiłem. Pocałowałem ją. Kiedy ponownie otworzyła, zobaczyłem w nich głód i niedosyt.
- Jak mi dobrze – jęknęła cicho, a jej piersi gwałtownie zafalowały. Zmęczona twarz rozjaśniła się w nieśmiałym, porozumiewawczym uśmiechu, który oznaczał, że nadal ma ochotę na seks. To, co się ostatnio z nią działo było dla mnie niezrozumiałe, ale jednocześnie fajne i pobudzające. Moja żoneczka miała o wiele większe potrzeby niż kiedyś i coraz trudniej było mi ją zaspokoić, a już na pewno nie wystarczał nam do tego jeden zwykły stosunek. To tak, jakbym rozpalał w niej ogień i nie mógł go potem ugasić bez czyjejś pomocy.
– Bądź przy mnie – jęknęła.
Zaraz potem się spięła i wyprężyła. Katem oka dostrzegłem, że chłopak rozchylił jej uda i klęknął pomiędzy nimi. Dopiero wtedy oświeciło mnie, że znalazłem się w całkowicie popieprzonej sytuacji. I to wcale nie z powodu faktu, że moja żona będzie się z nim kochać i to jeszcze w mojej obecności i za moją namową. To było zupełnie coś innego. Nie brałem wcześniej pod uwagę, że znajdę się w jednym łóżku z nagim facetem i będę patrzył z bliska na jego fiuta. Nie miałem skłonności biseksualnych, dlatego zrobiło mi się trochę nieswojo. Kręciły mnie kochające się lesbijki, ale widok nagich, złączonych seksem mężczyzn powodował we mnie, delikatnie mówiąc, niesmak. Odruchowo zerknąłem na jego ...
... przyrodzenie, ale nic się nie wydarzyło. Nie odrzuciło mnie, a nawet odetchnąłem z ulgą, ponieważ rozmiarem nie różnił się zbytnio od mojego. Był tylko haczykowato wygięty do góry, co na pewno musiało się podobać jego partnerkom. Może trafiał nim prosto w ten osławiony punkt G – uśmiechnąłem się i pomyślałem o Izie, która wbiła we mnie wzrok, jakby chciała się jeszcze upewnić czy wiem, co się zaraz stanie. Była rozpalona pożądaniem, a świadomość, że za moment nasz małżeński porządek legnie w gruzach, tylko to pożądanie podsycała. Jednak była w niej jeszcze jakaś resztka tremy, a może i obawy: co będzie potem?
Nachyliłem się nad nią, żeby ją uspokoić i usłyszałem bezgłośne: – Tomeczku, drżę, czujesz..? – Urwała w połowie zdania. Rozchyliła szeroko usta i złapała gwałtownie powietrze. Nie patrzyłem na niego, ale wiedziałem, że dotknął ją kutasem. Odsunąłem się na bok, oddając mu najukochańszą kobietę, rozpaloną i spragnioną mężczyzny.
Chłopak przyjął wygodniejszą pozycję między jej nogami. Klęczał nad nią, podpierając się na dłoniach tuż przy jej ramionach.
-Hmmmmm, podniecasz mnie – wymruczał.
- A ty mnie – opowiedziała do niego zaczepnie. Byłem zszokowany, z jaką łatwością te słowa przeszły jej przez gardło. Jeszcze przed chwilą biła się z myślami i chciała mojej czułości, a teraz wlepiła wzrok w swojego nowego kochanka i kokieteryjnie oblizała dolną wargę. Odniosłem wrażenie, ze przestałem się dla niej liczyć.
- Będzie nam dobrze, kochana – powiedział łagodnie, co ...