1. Iza i Tomek (II)


    Data: 17.10.2023, Kategorie: żona, cuckold, ostro, miłość, przygoda, Autor: koko

    ... zupełnie do niego nie pasowało.
    
    - Aaaała! – jęknęła i momentalnie się wyprężyła, czując wsuwającego się w nią kutasa. Chłopak nie chciał jej od razu sobą przygnieść i wystraszyć. Wchodził w nią powoli i z wyczuciem, za każdym razem pogłębiając pchnięcia. Przyzwyczajał ją do siebie i rozgrzewał, a ona cichymi, nieśmiałymi westchnieniami potwierdzała, że tego oczekuje.
    
    Dziwne, ale nie raził mnie już widok nagiego faceta. Mimo że ta cholernie seksowna kobieta, wijąca się pod nim z rozkoszy była moją żoną, poczułem się, jakbym oglądał jakieś amatorskie, realistyczne porno. Zażenowanie z powodu obnażonych męskich genitaliów ustąpiło podnieceniu, które żelaznym uściskiem schwyciło mnie za jądra.
    
    - O tak, maleńka! Jesteś bardzo mokra i gorąca – wysapał. – Uwielbiam niegrzeczne mężatki, wiesz? – Mówił do niej jak do gówniary, ale to ją kręciło, bo dotknęła dłońmi jego ramion. Masując je namiętnie, zaczęła wychodzić biodrami naprzeciw jego silnym lędźwiom, co odczytał jako zachętę. Nakrył ją swoim ciałem i wszedł w nią do oporu. Iza jęknęła głośno i zacisnęła palce na jego grzbiecie. Kilka energicznych pchnięć wystarczyło, żeby z jej szeroko otwartych ust wyrwał się głośny niekontrolowany jęk.
    
    - Oooooh! Rozerwiesz mnie!
    
    - Lubisz ostre rżnięcie, tak? – spytał bez ogródek, ciągle się do niej uśmiechając.
    
    - Może lubię, może nie – wysapała. To była cała Iza. Dyszała z podniecenia, ale jeszcze wykrzesała z siebie odrobinę energii, żeby się z nim przekomarzać. ...
    ... Prowokowała go, co wynagrodził jej jeszcze bardziej intensywną serią pchnięć, po której bezwolnie wygięła się w łuk i wbiła paznokcie w naprężony grzbiet kochanka. Przyjął ból, jaki mu zadała z triumfalnym uśmieszkiem. Poczuł się zwycięzcą, chociaż i tak był pewny wygranej. Chciał tylko głośnego potwierdzenia, że jest świetnym kochankiem. I był. Z zimnym profesjonalizmem kontrolował jej emocje, doprowadzając doświadczoną przecież mężatkę, do szału, podczas gdy sam pozostał zimny i niewzruszony. Przeciągał jej orgazm w nieskończoność, bo każde pchnięcie penisem, który docierał chyba do samego dna jej pochwy, przenosił ją na wyższy poziom rozkoszy. Potem jednak celowo wycofywał się i pozostawiał w niej niedosyt, co doprowadzało ją do obłędu. Słuchał z zachwytem, jak pod nim jęczy i błaga, żeby wreszcie zakończył te słodkie tortury.
    
    - Daj mi go, nie przerywaj!
    
    - Powiedz to głośno, maleńka! – drażnił się z nią, obojętny na jej błagania. Iza próbowała odpowiedzieć, ale jej ciałem wstrząsnął dreszcz i słowa utknęły jej w gardle.
    
    - Głośniej! Pokaż mi, jaka jesteś niegrzeczna!– rozkazał.
    
    - Ruchaj mnie! Wyruchaj mnie z całej siły! – Dała się ponieść emocjom.
    
    Tym razem nie dał jej wytchnienia. Wchodził w nią jak automat, przyspieszając z każdym pchnięciem, a pokój wypełnił się teraz soczystymi klaśnięciami uderzających o siebie ciał i głośnym pojękiwaniem zadowolonej Izy.
    
    - Mocno! Mocniej błagam!
    
    Wysuwał z niej prawie całego penisa, żeby zaraz wbić go ponownie z impetem, ...
«12...212223...31»