MW-W drodze Rozdział 53 Dominy z Luminy
Data: 25.10.2023,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski
Śpię snem głębokim i sprawiedliwym.
- Liczyłam na zaliczenie… - Nicole trąca mą zwiędłą męskość.
- To było tylko złudzenie – chichocze Jo, ten studencki dowcip nie zna granic.
- A bliźniacy?
Nicole ściąga prześcieradło z moich, pogrążonych w równie głębokim śnie kuzynów.
- O!
Wtulona między dwa bliźniacze ciała, tkwi Nathalie.
- A ona tu skąd? Nie widziałam jej wcześniej.
- Mogłaś nie zauważyć w tym porannym rozgardiaszu.
- Pewnie tak…
Poranny rozgardiasz, to mało powiedziane. Wyekspediowanie Ukrainek i mojej śpiącej królewny o czasie graniczyło z cudem. Jak się obudzę, nie będę pamiętał, jak trafiłem powrotem do kampera, Tidżeje podobnie. Już wczorajsza impreza była wyczerpująca. Potem ja całą noc żegnałem Maleńką, a kuzyni wciąż od nowa zaliczali Nathalie. Nicole i Jo, to jedyne w pełni rozbudzone osoby na pokładzie kampera.
- To co robimy? Przecież oni będą spać do południa, szkoda dnia.
- Idziemy na plażę? Oni niech sobie śpią.
- Eee… Wolałabym ruszać dalej.
- Ja też.
- Mam prawo jazdy.
- Ja też.
- Widziałaś gdzieś kluczyki?
Jo obrzuca spojrzeniem nasze nagie zwłoki.
- Raczej nie mają ich przy sobie…
Kluczyki odnajdują się w pierwszej z brzegu szufladzie. Nicole macha nimi zwycięsko.
- To która prowadzi?
- Ta, która ma kluczyki – mówi Jo, zabrawszy jej kluczyki.
- No wiesz…
Pozostaje zdecydować, co z Nathalie.
- Zrobimy jej niespodziankę?
- Nie wygląda na taką, co gdzieś się ...
... spieszy.
Dziewczyny na powrót przykrywają bliźniaków, Nathalie i niczego nieświadomego mnie. Przemieszczają się do szoferki. Jo za kółkiem, ustawia fotel i lusterka, sprawdza układ biegów. Już prawie przekręca kluczyk w stacyjce.
- Hej! Nie zapomniałyśmy czasem się ubrać?
- Hahaha… Wiesz, nie jestem w nastroju do ubierania. Tak jedźmy!
- Spoko. Ale jednak coś przyniosę.
Nim Jo zdąży zaprotestować, Nicole zrywa się i znika za drzwiami kabiny. Wraca szybko, z niewielkim wibratorem w ręce.
- Walał się w szufladzie, tej, gdzie znalazłam kluczyki. Będzie fajnie!
*
- Patrz przed siebie!
Jo odrywa wzrok od krocza siedzącej obok dziewczyny. Zagląda tam co chwila – szosa przed nimi jest pusta, krajobraz monotonny. Między tymi udami przynajmniej coś się dzieje. Jo, choć i tak nie jedzie szybko, jeszcze zwalnia.
- Tylko zerkam. Daj popatrzeć!
Nicole podnieca to zainteresowanie.
- Włosy ci nie zasłaniają?
Obraca się lekko w stronę Jo, przytrzymuje dłonią niesforną kępkę wyżej gładko ogolonej cipki. Jo ma teraz pełen wgląd. Jeszcze zwalnia. A Nicole przyspiesza – smukły, lśniący od jej soczków kształt pojawia się i znika między różowymi wargami w coraz szybszym tempie. Jo nie wytrzymuje, sięga do swoich warg.
- Trzymaj ręce na kierownicy!
- Kiedy… Może się zatrzymamy?
- Jedź, tak jest fajnie.
- Komu fajnie, temu fajnie. Może się zmienimy przy kółku?
- Mam lepszy pomysł.
- Nicole, przytrzymując wibrator, żeby jej się nie wysunął, znika za drzwiami ...