1. Tato i ja, część VI


    Data: 06.11.2023, Kategorie: Geje Autor: Wino1901

    ... odcedziłem, zahartowałem zimną wodą (ponoć we Włoszech nie hartuje się makaronu, ale w dupie mam co robi się we Włoszech, ważne, żeby mi smakowało). Gotowy makaron rozłożyłem na talerze, nałożyłem sos na każdy z talerzy, zmyłem brudne naczynia, odłożyłem talerze do ostygnięcia i była godzina 8:55. Miałem gotowy obiad i de facto 7 godzin na przygotowania i ćwiczenia. Byłem z siebie zadowolony.
    
    Najpierw postanowiłem nauczyć się chodzić w szpilkach, więc je nałożyłem, ale przy pierwszych krokach mało się nie zabiłem. Zdjąłem szpile, uruchomiłem komputer i wpisałem hasło: „jak nauczyć się chodzić w szpilkach” . Przeczytałem kilka instruktarzy, obejrzałem filmiki i główne porady sprowadzały się do tego, że po prostu trzeba w nich chodzić. Oczywiście było trochę dodatkowych rad, z których postanowiłem skorzystać. Założyłem szpilki jeszcze raz i zacząłem wdrażać przed chwilą zasłyszane rady. Było naprawdę ciężko i zauważyłem jak łatwo jest sobie skręcić kostkę, ale z drugiej strony stuk obcasów o podłogę dawał mi satysfakcję, a jednocześnie lekko podniecał. Po dwóch godzinach ćwiczeń czułem się jak wypruta na wybiegu modelka, ale opanowałem chodzenie w szpilkach. W tym momencie postanowiłem ubrać stringi, które kupił ojciec, założyć lateksową minispódniczkę stanik i kamizelkę. Zacząłem chodzić w tym komplecie i znów mało się nie zabiłem. Jednak tak opięta minispódniczka krępowała trochę ruchy, w okolicach ud i pośladków, a to znów powodowało, że musiałem łapać równowagę na tych ...
    ... szpilach. No, ale zacząłem dalej ćwiczyć. Chodzić znów w całym komplecie i dostrzegłem, że kręcenie tyłkiem ułatwia chodzenie na szpilkach. Wówczas zdałem sobie sprawę, że kobiety niekoniecznie flirtują z facetami, kręcąc tyłkiem, tylko mając szpilki po prostu ułatwiają sobie chodzenie. „Ależ odkrywczy jestem!” pomyślałem ironicznie. Po kolejnych dwóch godzinach miałem już opanowane wszystko. W tym momencie postanowiłem przeczytać podstawy robienia makijażu. Ja nie miałem za wiele wymagań, chodziło tylko o to, żebym wyglądał jak tania dziwka i żebym był wyzywający. Trochę posiedziałem przed lusterkiem i po godzinie miałem przygotowane wszystko. Była godzina 15:30. Stanąłem przed lustrem i zacząłem przyjmować różne wyzywające pozy, opierałem się o ścianę, zadzierałem nogi, opierając jedną szpilkę o ścianę, a mój kutas nagle zaczął puchnąć. Byłem z wyglądu formalną szmatą. Super uczucie i super wrażenia. Nawet się nie spostrzegłem jak usłyszałem głos traktora, wracał ojciec. Nie wiedziałem czy najpierw zjemy obiad, czy też najpierw ojciec mnie zeszmaci i przeleci, ale wiedziałem, że przygotowanie obiadu w mikrofali to maks. 7 min. dla dwóch osób. Nie było więc z tym problemu. Stanąłem w drzwiach korytarza w wyzywającej pozie i czekałem z łomotem serca na otwarcie drzwi. Nagle wszedł ojciec, dostrzegł mnie i w pośpiechu zdjął kurtkę, rzucił ją na wieszak, zdjął swoje buty, podszedł do mnie, złapał za włosy i pociągnął do tyłu. Wepchnął mi swój język w buzie, jedną ręką trzymał za ...
«12...567...12»